Hit kolejki dla Benfiki!


Benfica Lizbona zwyciężyła skromnie ze Sportingiem Bragą w szlagierowym spotkaniu 7. kolejki Ligi Sagres. Jedyną bramkę w meczu strzelił Carlos Martins.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed tym spotkaniem Sporting miał na swoim koncie jedenaście punktów i plasował się na czwartej lokacie. Benfica natomiast zajmowała miejsce dziewiąte z dorobkiem dziewięciu oczek. Obydwa zespoły przegrały swoje mecze w Lidze Mistrzów. Sporting poległ z Szachtarem, „Orły” natomiast nie podołały Schalke. Dlatego też spodziewano się, że mecz między nimi dostarczy wielu emocji.

W pierwszej połowie żadna z drużyn nie zdołała zdobyć odpowiedniej przewagi. Mecz raczej nie należał do bardzo ciekawych, a obie ekipy do szatni schodziły przy rezultacie bezbramkowym. Zespoły grały raczej dość zachowawczo, badając teren. Mimo wszystko, zgromadzeni na Estadio da Luz kibice mogli zobaczyć kawałek dobrego futbolu.

Druga połowa zaczęła się dużo ciekawiej niż pierwsza. Benfica od razu próbowała znaleźć drogę do bramki, stwarzając kilka dobrych sytuacji. Aktywni pod bramką Felipe byli między innymi Aimar, Saviola czy Martins. Braga jednak też nie zamierzała złożyć broni bez walki. O ile do 65. minuty to gospodarze dominowali na boisku, o tyle później do ofensywy ruszył zespół przyjezdnych.

Na niewiele się to jednak zdało. W 73. minucie padł pierwszy i jak się później okazało ostatni gol w spotkaniu. Bramka została strzelona przez gospodarzy, a golkipera Bragi pokonał Carlos Martins, po znakomitym podaniu od Savioli. Egzekutor bramki nie zastanawiał się zbyt długo i pewnie, z półwoleja, uderzył piłkę po długim słupku bramki. Naprawdę, trzeba przyznać, że zarówno podanie Argentyńczyka, jak i samo wykończenie akcji przez Martinsa, stało na bardzo wysokim poziomie.

Benfica wygrywa spotkanie skromnie, bo zaledwie 1:0. Do końca meczu Sporting zrywał się i próbował za wszelką cenę odrobić stratę jednej bramki, jednak sztuka ta nie powiodła się. To „Orły” wychodzą z tego szlagieru zwycięsko. Mecz nie był bardzo nudny, jednak do najciekawszych także nie należał. Druga połowa o wiele bardziej obfitowała w emocje w porównaniu do pierwszej.  

W poniedziałkowy wieczór Sporting Lizbona zagra na wyjeździe z Beira-Mar, natomiast Guimaraes podejmie fantastyczne Porto. Tym samym zakończy się 7. kolejka Ligi Sagres, po czym dwa tygodnie przerwy, spowodowane meczami eliminacyjnymi do Euro 2012.

Komentarze
~Jacek (gość) - 14 lat temu

Wszystko fajnie, tyle że asystował Saviola nie
Aimar...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze