Historia spotkań Polski z Łotwą


20 maja 2012 Historia spotkań Polski z Łotwą

We wtorek reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy towarzyski mecz przed Euro 2012. Naszym przeciwnikiem będzie reprezentacja Łotwy. Na początku mamy dla Was dawkę historii.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszy mecz z państwem ze stolicą w Rydze rozegraliśmy 29792 dni temu, dokładnie 26 października 1930 roku, na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie. Była to 33. konfrontacja w historii reprezentacji Polski. Pokonaliśmy Łotwę aż 6:0. Cztery bramki strzelił Józef Nawrot, po jednym trafieniu dorzucili Leonard Malik i Mieczysław Balcer.

Wszyscy zawodnicy przez 90 minut muszą być skoncentrowani na boisku
Wszyscy zawodnicy przez 90 minut muszą być skoncentrowani na boisku (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Rok później po raz kolejny zabawiliśmy się z Łotyszami,  wbijając piłkę do siatki przeciwnika pięciokrotnie. Po dwa gole strzelili Karol Kossok oraz Walerian Kisieliński, jedną bramkę na konto Polaków dopisał jeszcze kapitan – Henryk Reyman. Mecz został rozegrany 5 lipca.

W latach 30. rozegraliśmy z naszym wtorkowym przeciwnikiem 65% dotychczasowych spotkań. W 1932 roku reprezentacja Łotwy strzeliła pierwszą bramkę Polakom. Na nasze szczęście i tak musiała się pogodzić z porażką. Zwyciężyliśmy 2:1, a bramki zdobywali Leon Radojewski oraz Karol Kossok. W kolejnych trzech latach oba zespoły strzelały gole jak z armat. Przez cztery lata „Biało-czerwoni” byli wciąż niepokonani. W 1934 roku w Rydze wygraliśmy 6:2. Kapitalną formę zaprezentował Gerard Wodarz, który skompletował hat-tricka. W następnych latach padały remisy, po 3:3. W pierwszym meczu na stadionie ŁKS-u Łódź bramki dla naszych strzelali Stanisław Malczyk, Antoni Borowski oraz Józef Smoczek. Drugi mecz w Rydze był fatalny w wykonaniu Polaków. Do 60. minuty na JKS Stadion utrzymywał się wynik 3:0 dla zawodników Józefa Kałuży. Następnie nastąpił piłkarski horror. Łotysze zmobilizowali się i w ciągu 30 minut wbili do siatki „Biało-czerwonych” trzy bramki. Pierwsze mecze reprezentacji Polski były bardzo emocjonujące. Padało dużo bramek, były zwroty akcji, nic dodać, nic ująć.

Do 1937 roku Polacy utrzymywali kapitalną serię bez porażki. Na stadionie Pogoni w Katowicach mecz oglądały 22 tysiące kibiców. Łotysze zeszli z boiska jak zwykle… pokonani. Zwycięstwo zagwarantowali zawodnicy Naprzód Lipiny i AKS-u Chorzów, odpowiednio Ryszard Piec i Franciszek Pytel. Na pierwszą wygraną Łotwa musiała czekać do roku przed wybuchem II wojny światowej. Mecz ponownie odbywał się w Rydze, niesieni dopingiem reprezentanci Łotwy chociaż częściowo poprawili rezultat meczów z Polakami. Honorowe trafienie tym spotkaniu w kartach historii zostało zapisane Bolesławowi Habowskiemu.

Aż przez ponad 50 lat obie reprezentacje nie spotkały się na boisku. Było to spowodowane wybuchem II wojny światowej oraz włączeniem Łotwy do ZSRR jako Łotewska SSR. 

Hymny obu państw ponownie zagrały 18 listopada 1992 roku w Iławie. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił Grzegorz Mielcarski, były zawodnik m.in. FC Porto.

Do tamtej pory wszystkie mecze były rozgrywane na terytorium Polski lub Łotwy. W 1997 roku zawodnikom przyszło zdobywać bramki w Deryni na Cyprze. „Biało-czerwoni” po raz kolejny sprostali zadaniu i po trudnym meczu wrócili do naszej ojczyzny ze zwycięstwem 3:2. Bramki strzelali dobrze znany z występów m.in. na mistrzostwach świata w 2002 roku w Korei i Japonii  Radosław Kałużny, Piotr Jegor i Waldemar Kryger.

Ostatnie dwa spotkania, które stoczyła reprezentacja Polski we wszystkich dotychczasowych meczach z Łotwą, miały szczególne znaczenie. Pierwszy raz obu ekipom przyszło walczyć o punkty, a konkretnie o awans na mistrzostwa Europy. W pierwszym spotkaniu niestety reprezentanci Łotwy wywieźli z Warszawy trzy punkty, pokonując naszych rodaków 1:0. Drugi mecz tradycyjnie odbył się w… Rydze i tym razem Polacy udowodnili wyższość nad grupowym przeciwnikiem.. Zwyciężyliśmy 2:0 po bramkach Mirosława Szymkowiaka i Tomasza Kłosa. Do awansu na ME zabrakło trzech punktów straconych w pierwszym meczu i zamiast biegać po boiskach w Portugalii, nasi zawodnicy obejrzeli całe mistrzostwa przed telewizorami.

Bramka Jurisa Laizansa w meczu z Polską

Polska rozegrała z Łotwą dwanaście spotkań. Ośmiokrotnie wygraliśmy, dwa razy padał remis, natomiast dwukrotnie Łotysze zgarniali zwycięstwo. Bilans bramkowy na korzyść Polaków, 34:15.

Miejmy nadzieję, że trzynaste spotkanie pomiędzy obiema reprezentacjami zakończy się dziewiątym zwycięstwem Polski. Lewandowski i spółka muszą pamiętać, że bez względu na dotychczasowy lepszy bilans starć z Łotwą trzeba wyjść i walczyć o dopisanie kolejnego zwycięstwa na konto Polaków. Nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby we wtorek padł rezultat z 1930 lub 1931 roku.

Najnowsze