Hansen nieoczekiwanym bohaterem Jagiellonii


Czy Norweg stanie się ważną postacią w zespole Adriana Siemieńca?

8 października 2023 Hansen nieoczekiwanym bohaterem Jagiellonii
Michał Kość / PressFocus

Kristoffer Hansen nieoczekiwanie stał się bohaterem jednego z najciekawszych spotkań w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Norweg zdobył dwie bramki i dołożył do tego asystę. Czy 29-latek może stać się kluczowym piłkarzem Jagiellonii Białystok?


Udostępnij na Udostępnij na

Thriller przy Kałuży

Chyba nikt nie spodziewał się, że mecz Cracovii z Jagiellonią okaże się takim widowiskiem. Sześć bramek, w tym kilka naprawdę ładnych – coś takiego nie zdarza się często na boiskach PKO Ekstraklasy. Samym wynikiem starcia na pewno zadowoleni nie są fani i piłkarze gospodarzy, dla których jest to kolejna w ostatnich tygodniach wysoka porażka w lidze, po przegranej 0:5 w meczu z Pogonią Szczecin.

Dla sympatyków „Jagi” z kolei wygrana z Cracovią stanowi kolejne potwierdzenie świetnej dyspozycji białostoczan w tym sezonie. Zespół Adriana Siemieńca od dłuższego czasu znajduje się w ligowej czołówce i regularnie zachwyca efektowną i ofensywną grą. Dość dodać, że „Jaga” ma szansę objąć pozycję lidera, jeśli uda jej się wygrać zaległy mecz z Lechem Poznań.

Hansen nieoczekiwanym bohaterem

W obecnym sezonie w barwach „Jagi świetną formą popisywało się wielu graczy. Wspomnieć należy tu przede wszystkim o Afimico Pululu, najlepszym strzelcu zespołu z Białegostoku, Dieguezie i Alomeroviciu, którzy stanowili siłę defensywy, oraz prawdziwej legendzie klubu – Jesusie Imazie.

Dziś jednak w drużynie trenera Siemieńca pojawił się nowy zawodnik, który może zachwycać nas w dalszej części sezonu. Jest nim sprowadzony we wrześniu z Widzewa Łódź Kristoffer Hansen. Doświadczony Norweg w meczu z Cracovią był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku. Liczby mówią same za siebie: dwie bramki i asysty w wykonaniu pomocnika to rzadko spotykany wyczyn.

Tak dobra forma na pewno przełoży się na czas gry, jaki dostawać będzie Hansen. Do tej pory zagrał on w dopiero czterech spotkaniach ligowych, jednak jego rola z pewnością ulegnie zmianie. Norweg może dać Jagiellonii wiele, wchodząc w pole karne z drugiej linii. To właśnie w ten sposób zdobył on dzisiaj swoje dwie bramki – był w dobrym miejscu o dobrym czasie – co wcale nie umniejsza jego osiągnięcia.

Cracovia po raz kolejny z problemami

Kibice Cracovii nie mają ostatnio łatwego życia. Pomimo hitowego jak na warunki PKO Ekstraklasy transferu Kamila Glika „Pasy radzą sobie w lidze gorzej niż jeszcze miesiąc temu. Ostatnia ligowa porażka z Pogonią, dzisiaj z Jagiellonią mogą niepokoić kibiców najstarszego klubu w Polsce.

Sprawą o wiele poważniejszą niż wyniki sportowe jest stan zdrowia prezesa i właściciela Cracovii profesora Janusza Filipiaka. Przedsiębiorca trafił do szpitala w ciężkim stanie, po tym jak zasłabł na ulicy. Jego obecny stan zdrowia nie jest znany opinii publicznej, co rodzi wiele szkodliwych plotek. Przykładem takiej zdecydowanie można nazwać plotkę, która pojawiła się dzień przed meczem, jakoby profesor miał umrzeć w szpitalu. Na szczęście, Cracovia zdementowała te pogłoski na Twitterze.

Stan zdrowia Janusza Filipiaka to nie tylko tragedia osobista jego i jego rodziny, lecz także ogromny kłopot dla klubu. O ewentualnych konsekwencjach zmiany na stanowisku właściciela można by długo debatować, jednak miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Cała piłkarska Polska – nawet rywale zza miedzy – życzą profesorowi szybkiego powrotu do zdrowia.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze