Hannover wygrywa, 45 minut Sobiecha


Hannover 96 pokonał St. Patrick's Athletics FC 2:0. Gole strzelali Haggui i Eggimann. W dwumeczu niemiecki zespół wygrał pewnie i przekonująco – 5:0. Całą drugą połowę rozegrał Artur Sobiech.


Udostępnij na Udostępnij na

Hannover pierwszą groźna akcję przeprowadził w 4. minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Abdellaoue, ale jego strzał został zablokowany. W 9. minucie znowu próbował Abdellaoue. Niestety, jego uderzenie ponownie zostało zablokowane. Chwilę później groźną akcję przeprowadzili goście. Po dośrodkowaniu z głębi pola Kenna kapitalnie przyjął piłkę klatką piersiową, oddał strzał z woleja z kilku metrów i trafił w poprzeczkę.

Przez kolejne minuty nie działo się nic ciekawego. Hannover naciskał, ale nie były to szaleńcze ataki, tylko spokojne rozgrywanie akcji i intensywny pressing. Graczom z Irlandii brakowało za to pomysłu i umiejętności, do budowania akcji ofensywnych, więc głównie skupiali się na obronie. W 32. minucie starania drużyny niemieckiej przyniosły efekt. Huszti dośrodkował z rzutu wolnego, Haggui uciekł jednemu obrońcy, uprzedził drugiego i głową wpakował piłkę do bramki. Dalsza część pierwszej połowy wyglądała bardzo podobnie, choć wydawało się, że goście nieco śmielej zaczęli atakować Oddali także swój drugi strzał, ale Zieler nie miał większych problemów z próbą Forrestera. Nic jednak nie zapowiadało, aby w drugiej części mecz miał być dużo ciekawszy.

Od początku drugiej połowy na boisku zobaczyliśmy Artura Sobiecha, który zmienił mało widocznego Ya Konnana. Dwie minuty po wznowieniu gry było już 2:0. Po krótko rozegranym rzucie rożnym dośrodkował Rausch, wprost na głowę świetnie wbiegającego na krótki słupek Eggimanna. Kilka minut później świetną okazję miał Sobiech, ale jego strzał obronił Clarke. W 71. minucie w polu karnym Sobiech zgrał piłkę do Stindla, ale ten niecelnie uderzył z powietrza.

Od czasu strzelenia drugiej bramki tempo kompletnie opadło. Gospodarze starali się dostać pod bramkę rywali jak najmniejszym nakładem sił, wyraźnie oszczędzając się na resztę sezonu. Natomiast Irlandczycy wyraźnie odstawali umiejętnościami od piłkarzy Hannoveru i przez większość czasu czekali na swojej połowie na to, co zrobią przeciwnicy, z rzadka przekraczając z piłką linie środkową.

Kilka minut przed końcem po raz kolejny w tym meczu gola próbował zdobyć Abdellaoue. Napastnik Hannoveru oddał strzał głową po dośrodkowaniu Cherundolo, ale nie sprawił większych problemów bramkarzowi. Chwilę później norweski zawodnik próbował raz jeszcze, tym razem uderzając szczupakiem, ale nie trafił w bramkę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze