W meczu Tolouse – Lyon, zakończonym bezbramkowym remisem, kontuzji doznał król strzelców ubiegłego sezonu Ligue 1, Andre-Pierre Gignac. Lekarze prognozują, iż napastnik nie zagra przez co najmniej trzy tygodnie.
Gignac podczas wspomnianego meczu uszkodził mięsień przywodziciela.
─ To naprawdę nieprzyjemny uraz, ale, jak zwykle, poradzimy sobie z nim ─ zapowiedział trener Touluse, Alain Casanova.
Klubowy sztab medyczny nie określił dokładnie, jak długo potrwa rozbrat 24-latka z futbolem, aczkolwiek nieoficjalnie mówi się o trzech – czterech tygodniach. Oznacza to, że nie zagra na pewno w trzech meczach Ligue 1 oraz w Pucharze Francji z Brest.
Gignac, który strzelił w tym sezonie siedem bramek, nie weźmie też udziału w towarzyskiej konfrontacji Francji z Hiszpanią, która odbędzie się 3 marca. Kontuzja może mu tym samym przeszkodzić we wzmocnieniu swojej pozycji w reprezentacji i wyjeździe z nią na MŚ w RPA.
─ To prawda, że ten mecz jest ważny. Staram się jednak myśleć pozytywnie, uważam, że złe rzeczy często przynoszą dobre skutki. Ta myśl pomoże mi wrócić silniejszym ─ stwierdził Gignac.