Po zwycięstwie Ruchu 3:2 nad Górnikiem Zabrze "na gorąco" swoją opinię wyraził kapitan "Niebieskich", Wojciech Grzyb.
– Mimo niesprzyjającej pogody i złego stanu murawy było to dobre widowisko. Padło aż pięć bramek, gra była szybka, obie ekipy stworzyły wiele akcji. To powinno cieszyć kibiców. W końcówce było bardzo nerwowo. Dziś w szatni Ruchu mamy pełnię szczęścia. O wielkich derbach słyszano przecież w całej Europie – radował się Grzyb, który wiktorię dedykował kibicom – To naszym kibicom, którzy są najwspanialsi na świecie, dedykujemy zwycięstwo.
Wojciecha Grzyba nie martwi natomiast to, że to nie jemu dane było cieszyć się z bramki, choć jego vis a vis – Jerzy Brzęczek gola zdobył. – Wiele ludzi pytało mnie przed spotkaniem czy zdobędę bramkę. A ja odpowiadałem, że nie ważne kto zdobędzie, ale istotne, czy w ogóle zdołamy wygrać. Strzeliliśmy aż trzy zwycięskie bramki – czegóż chcieć więcej? Górnik jest teraz na wyciągnięcie ręki. Mam nadzieje, że przeskoczymy ich w tabeli.