Bartłomiej Grzelak ma za sobą debiut w rosyjskiej Premier-Lidze. Były zawodnik Widzewa Łódź i Legii Warszawa zagrał pierwszą połowę w wyjazdowym spotkaniu ze Spartakiem Nalczik.

13 bramek w 59 spotkaniach – bilans Bartłomieja Grzelaka w stołecznym klubie bynajmniej nie jest imponujący. Byłego napastnika Widzewa Łódź, skąd przeszedł do Legii, często jednak nękały kontuzje, przez które nie mógł sobie wyrobić silnej pozycji w klubie ze stolicy Polski.
Tymczasem snajper, z którym włodarze klubu z Łazienkowskiej żegnali się bez większych wyrzutów sumienia, trafił do ekstraklasy rosyjskiej. W pierwszym jego spotkaniu w nowych barwach jego Sibir Nowosybirsk uległ na wyjeździe Spartakowi Nalczik 4:2. 29-letni napastnik zagrał całą pierwszą połowę i został zmieniony przez Iwana Nagibina.
Zespół Grzelaka z dziewięcioma punktami zdobytymi w 17 spotkaniach zamyka tabelę ligi rosyjskiej.