Grzegorz Bartczak piłkarzem Jagiellonii


16 czerwca 2011 Grzegorz Bartczak piłkarzem Jagiellonii

Jagiellonia Białystok po sfinalizowaniu transferu Dawida Plizgi pozyskała kolejnego piłkarza Zagłębia Lubin. Grzegorz Bartczak przez najbliższej trzy lata będzie reprezentował barwy czwartej drużyny Ekstraklasy.


Udostępnij na Udostępnij na

Grzegorz Bartczak swoją przygodę z profesjonalnym futbolem rozpoczął w 2002 roku, kiedy to młodego obrońcę Konfeksu Legnica pozyskało Zagłębie Lubin. W swoim debiutanckim meczu przeciwko Pogoni Szczecin młody obrońca zdobył bramkę, a Zagłębie wygrało 5:0.

Grzegorz Bartczak
Grzegorz Bartczak (fot. Mikołaj Olszewski / iGol.pl)

Od tamtej pory trenerzy drużyny z Lubina stawiali na Bartczaka. Przez dziewięć lat gry w barwach Zagłębia wielokrotnie udowadniał, że jest najlepszym prawym obrońcą w zespole. Bez względu, czy „Miedziowi” walczyli o mistrzostwo Polski, czy o awans do Ekstraklasy. Niestety, obecni szefowie Zagłębia nie docenili wkładu zawodnika w rozwój zespołu i rozwiązali z nim kontrakt.

W Zagłębiu grałem praktycznie od dziecka. Przeszedłem tam wszystkie szczeble kariery od juniora, poprzez drugą drużynę aż do pierwszej, gdzie w końcu przyodziałem nawet opaskę kapitana. Moje sukcesy w piłce związane są tylko i wyłącznie zMiedziowymi, dlatego czas najwyższy na zaprezentowanie się gdzie indziej. Nie ukrywam również, że mam żal do klubu za to, jak mnie potraktował. Kiedy Zagłębie zostało karnie zdegradowane do pierwszej ligi, prezesi blokowali mój transfer, choć ubiegały się o mnie silniejsze kluby. Teraz, kiedy sytuacja była odwrotna, bardzo szybko mnie przekreślono i łatwo się pozbytoprzyznał nowy obrońca Jagiellonii, który w barwach Zagłębia rozegrał 132 mecze i strzelił w nich cztery bramki – żalił się nowy nabytek Jagiellonii Białystok.

Po wielu tygodniach negocjacji Grzegorz Bartczak zdecydował się przejść do zespołu, który za kilka tygodni rozpocznie walkę o europejskie puchary. Jednak piłkarz dobrze wie, że czeka go ciężka praca, jeśli chce występował w pierwszej jedenastce Jagiellonii.

Cieszę się, że Jagiellonia wyciągnęła do mnie rękę, bo byłem w ciężkiej sytuacji. Nie grałem przez ostatnie pół roku, do tego doszły problemy z zawieszeniem, dlatego też jestem bardzo wdzięczny i w Białymstoku mam teraz sporo do udowodnienia – powiedział Bartczak.

Komentarze
~Grzesiu (gość) - 13 lat temu

Bardzo dobrze Grzesiu, że tak zrobiłeś. GRAMY O
LIGE EUROPY. JAGIELLONIA BIERZE BYŁYCH PIŁKARZY
ZAGŁĘBIA LUBIN.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze