Pomocnik Lyonu Clement Granier powiedział, że nie będzie prowadził rozmów dotyczących przedłużenia kontraktu przed zakończeniem sezonu. Jedyną kwestią sporną dotyczącą nowej umowy ma być wynagrodzenie.
Według „L’Equipe” Grenier chciałby zarabiać 250 tysięcy euro zamiast 80 tysięcy zarabianych teraz. Zdaniem Francuza w tym momencie ostatnią rzeczą, o której powinien myśleć, jest jego kontrakt. Celem numer jeden ma być gra w piłkę i wprowadzenie Lyonu do Champions League.
– To nie jest dobry czas na negocjacje. Wyniki klubu są ważniejsze. Być może jestem chciwy, ale nie wiem, czy klub wie, ile jestem warty – powiedział Clement.
– Wiem, czego chcę, ale nie chcę publicznie rozmawiać o pieniądzach. We Francji jest to temat tabu, bo zewsząd jest tyle zazdrości – dodał.
Obecny kontrakt Francuza wygasa w 2014 roku. Sam zawodnik dodaje, że rozmowy nt. nowego kontraktu chce rozpocząć dopiero po zakończeniu obecnego sezonu, w momencie gdy klub będzie pewny gry w Lidze Mistrzów. Lyon zajmuje trzecie miejsce w tabeli, jednak ma zaledwie dwa punkty przewagi nad czwartym Saint-Etienne.