Bartłomiej Grzelak nie jest już piłkarzem Górnika Zabrze. Napastnik w śląskim klubie przebywał niespełna… tydzień.
Znany przede wszystkim z trapionych go co chwila urazów Grzelak po raz kolejny stał się ofiarą kontuzji, która zmusiła go do rozwiązania kontraktu. 31-latek umowę z Górnikiem podpisał jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie do Zakopanego, jednak już po kilku dniach musiał zrezygnować z treningów. Nowo pozyskany napastnik „Górników” nie wystąpił w żadnym meczu sparingowym, po czym rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron. Grzelak już dziś może zacząć szukać sobie nowego pracodawcę.
To nie pierwszy taki przypadek, kiedy kontuzja kończy przygodę 31-latka w danym klubie. W minionym sezonie Grzelak, grający dla Cracovii, a raczej tylko przebywający tam, zagrał w dwóch meczach i strzelił jedną bramkę – z rzutu karnego. Jeszcze wcześniej w Białymstoku nie zdążył nawet zadebiutować w oficjalnym meczu, kiedy już Jagiellonia z niego zrezygnowała.