Reprezentant Polski w meczu rosyjskiej Priemjer-Ligi z Zenitem Sankt-Petersburg dwukrotnie wpisał się na listę strzelców oraz za faul na nim podyktowano czerwoną kartkę dla rywala. Najlepszy jak dotąd mecz Polaka w czeczeńskim klubie zakończył się zwycięstwem Tereka Grozny nad bardziej znanym rywalem 4:1. Dzięki wygranej zespół Rybusa przybliżył się na dwa oczka do Zenita i zajmuje obecnie piąte miejsce w rozgrywkach ligowych.
Pozostałe dwa trafienia dla Tereka dołożył Magomed Mitrishev. Golem honorowym dla gości odpowiedział Hulk, który mimo bramki nie zaliczył dobrego spotkania, zresztą podobnie jak jego koledzy. Trudy związane z Ligą Mistrzów, w której zespół Brazylijczyka przewodzi w swojej grupie z kompletem zwycięstw, ewidentnie dają się we znaki w Priemjer-Lidze. Niech świadczy o tym fakt, że w ostatnich jedenastu spotkaniach na krajowym podwórku Zenit wychodził zwycięsko zaledwie z trzech pojedynków. Mecz, prócz emocji związanych z aż pięcioma golami, stał pod znakiem kartek – zobaczyliśmy w nim ich aż osiem: siedem żółtych i czerwoną dla Alekseya Evseeva, podyktowaną za faul na Polaku.
https://www.youtube.com/watch?v=2w-MMakhz2k&ab_channel=BestGoals7/24
Maciej Rybus jest w tym sezonie jednym z podstawowych zawodników Tereka: udało mu się zagrać w 16 spotkaniach, większość z nich w pełnym wymiarze czasowym. Dzisiaj popularny „Ryba” dołożył swoje czwarte i piąte trafienie w rozgrywkach, czym prawdopodobnie wywalczy sobie pierwszy skład na parę następnych spotkań, uznanie w oczach szkoleniowca Rashida Rakhimova… oraz większe szanse na transfer do mocniejszego klubu już w zimie. Polak spędził na placu gry pełne 90 minut, po czym został zmieniony, aby dostać owacje na stojąco za świetny mecz od kibiców. Marcin Komorowski nie znalazł się w kadrze meczowej.
Rybus M bramka Terek-Zenit P 3:1 .Kierunek Bundesliga ✈️✈️✈️✈️
— Tomek Hajto (@TomekHajto7) November 28, 2015