34-letni Giuly zapowiedział, że nie ma zamiaru kończyć kariery i najchętniej kontynuowałby grę w Paris Saint-Germain. Doświadczony napastnik jest nawet gotowy na obniżkę pensji, aby tylko móc zostać na Parc des Princes.
Giuly przeszedł do Paryża z Romy. Działacze wyłożyli na niego ponad 2,5 mln euro, które już dawno się spłaciły. W tym sezonie 34-latek wystąpił w lidze 23 razy, strzelając cztery bramki. Gdyby tego było mało, „Mały Książę Monako” wygryzł ze składu dużo młodszego Stephana Sessegnon.
Aktualna umowa Francuza obowiązuje do końca obecnego sezonu i nie były prowadzone żadne rozmowy na temat jej przedłużenia. Władze PSG wyrazili jednak chęć zatrzymania napastnika w swoich szeregach i prawdopodobnie negocjacje rozpoczną się niebawem.
– Nie widzę siebie kończącego karierę po tym sezonie. Jeśli PSG chce bym został, to chętnie podpiszę kontrakt. Będziemy musieli porozmawiać, ponieważ do tej pory nie było propozycji. Moim celem jest dalsza gra dla PSG, ponieważ jestem przekonany, że mogę coś dać temu klubowi. Jeśli potrzebna będzie obniżka pensji, to omówię to z moim agentem. Biorąc pod uwagę mój wiek, trzeba to brać pod uwagę – stwierdził Giuly.
„Ludo” ma na swoim koncie występy w wielkich europejskich potęgach. 34-latek grał między innymi w Barcelonie, z którą dwukrotnie świętował mistrzostwo. Francuz przyczynił się także do zwycięstwa „Dumy Katalonii” w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów.