Andre-Pierre Gignac odrzucił oferty Evertonu i kilku innych klubów, które chciały wykorzystać jego niepewną sytuację w zespole. Tym samym po wyleczeniu kontuzji wzmocni rywalizację w ataku Marsylii.
Wychowanek FC Lorient był obiektem zainteresowań wielu klubów na czele z Evertonem, który wykazywał wiele determinacji, by zatrudnić 26-letniego napastnika Olympique Marsylia. Sam piłkarz jednak odrzucił zarówno ofertę Anglików, jak i kilka innych w tym od Fulham i Brestu. Jak zapewniał, kocha klub i miasto, w którym się znajduje. Porównał Everton i swój obecny zespół. – Everton jest jednym z lepszych klubów w Anglii, ale dla mnie Marsylia jest większym i bardziej atrakcyjnym miejscem.
Dodał też kilka słów o przyszłych ruchach transferowych poza granice Francji. – Pewnego dnia chciałbym zagrać zagranicą, ale w jednym z największych klubów na świecie, na przykład w takim jak Manchester United.
Obecny kontrakt zawodnika jest ważny do 2015 roku, a sam piłkarz leczy kontuzję kolana i wróci prawdopodobnie dopiero na mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów.