Kieran Gibbs udzielił wywiadu po wysokim zwycięstwie jego zespołu nad Fenerbahce. Anglik dał swojej ekipie prowadzenie. Pomimo dużej zaliczki po meczu w Turcji nie popadł w hurraoptymizm.
Gibbs ostudził nieco optymistyczne nastroje w Londynie. Przyznał, że „Kanonierzy” nie mogą się jeszcze czuć pewni awansu. – To nie koniec, ponieważ został do rozegrania jeszcze jeden mecz. Musimy skupić się na rewanżu i odpowiednio wejść w spotkanie – dodał Anglik.
Gibbs cieszył się ze zdobytego gola, który dał Wyspiarzom prowadzenie. Według niego Arsenal zasłużył na bramkę już w pierwszej połowie. – Wiedziałem, że zdobycie bramki na wyjeździe sprawi, że będziemy w świetnym położeniu przed rewanżem. Czułem, że na to zasłużyliśmy – stwierdził obrońca.
Anglik dodał, że zwycięstwo z Fenerbahce scaliło grupę i dało jej pewność siebie. Brakowało tego po meczu z Aston Villą. Gibbs stwierdził, że kibice teraz mogą zobaczyć, do czego zdolni są ich ulubieńcy, i docenić prawdziwą wartość „Kanonierów”.