W ostatnim czasie bardzo głośno było o transferze Fernando Gago do Manchesteru City. Argentyńczyk uspokaja fanów „Królewskich”, że ze stolicy Hiszpanii nigdzie się nie wybiera.
Sezon 2009/2010 dla Argentyńczyka to istna huśtawka nastrojów. Całą rundę jesienną Gago spędził na trybunach, gdyż nie zdołał zdobyć zaufania Manuela Pellegriniego. W rundzie rewanżowej 24-letni zawodnik zazwyczaj wychodził w podstawowej jedenastce, wygryzł ze składu Lassana Diarrę. Były zawodnik Boca Juniors nie zdołał przekonać do siebie Diego Maradony, tym samym piłkarz Realu nie pojechał z drużyną narodową do RPA.
Fernando Gago nie może narzekać na brak ofert. W swoich szeregach 24-letniego pomocnika chętnie widzieliby szejkowie z Manchesteru City, którzy już zimą starali się pozyskać Argentyńczyka. Oba zespoły nie doszły do konsensusu i rozmowy zakończyły się fiaskiem. Przeciwnikiem tego transferu był Jorge Valdano, który radził swojemu rodakowi, aby ten pozostał w Madrycie.
Fernando Gago wydał oświadczenie, w którym oznajmił, że będzie w przyszłym sezonie walczył o miejsce w podstawowej jedenastce. Tym samym uciął wszelkie spekulacje transferowe. Jose Mourinho nie kryje zadowolenia z tego faktu, ponieważ Argentyńczyk ma odgrywać ważną rolę w zespole Realu Madryt.