Według hawajskiej mitologii Pele jest boginią ognia i tańca. Miłośnicy futbolu znają jednak inne znaczenie tego imienia: równie gorące, artystyczne i niemal boskie. Futbolowy Pele to niepodzielny król i władca piłkarskiego wszechświata, który urodził się „po to, aby grać w piłkę, tak jak Beethoven urodził się, aby tworzyć muzykę”. Tak kiedyś powiedział o sobie Edson Arantes do Nascimento i nie ma w tym stwierdzeniu ani cienia przesady.
Edison czy Dico?
Przyszedł na świat 23 Października 1940 roku w 70-tysięcznym mieście Tres Coracoes, w brazylijskiej prowincji Minas Gerais. Nazwano go po Tomaszu Edisonie, ale zarówno rodzice, jak i siostry, Maria Lucia i Zeca, częściej używali przydomka Dico. W domu się nie przelewało. Ojciec Dondinho grał we Fluminense, ale nie zarabiał kroci, więc matka Maria Celeste Arantes nie darzyła futbolu sympatią. Mały Edson, pozbawiony prawdziwej futbolówki, kopał skarpetkę wypchaną gazetami i zarabiał jako pucybut podczas meczów Bauru AC, lokalnej drużyny z dzielnicy Sao Paulo.
Najsłynniejszy skaut
W tym także klubie rozpoczął swoją piłkarską karierę. To tam koledzy z drużyny juniorskiej zaczęli wołać na niego Pele. Jego trenerem był wówczas Waldemar de Brito, były reprezentant Brazylii. To on wypatrzył u chłopca piłkarski talent i nieprzeciętne umiejętności. Pele wyróżniał się bowiem błyskotliwym dryblingiem, nieszablonowymi podaniami oraz mocnym i precyzyjnym strzałem. Do tego – mimo niewielkiego wzrostu (173cm) – całkiem nieźle grał głową. Nic więc dziwnego, że w 1954 roku de Brito zabrał go do Santosu mówiąc wszystkim, że „ten chłopak będzie najlepszym piłkarzem na świecie”. W ten sposób stał się najsłynniejszym skautem piłkarskim w historii.
Początki w Santosie i pierwszy tytuł Mistrza Świata
W seniorskiej drużynie zadebiutował 7 września 1956 roku w towarzyskim meczu z Corinthians Santo André. Santos wygrał 7:1, a 15-letni Pele strzelił jedną z bramek. Odtąd jego kariera potoczyła się w zawrotnym tempie. Gole strzelane w Santosie zaprocentowały powołaniem do reprezentacji. 7 lipca 1957 roku strzelił gola w debiucie, ale Brazylia uległa w Rio de Janeiro Argentynie 1:2. Był to jedyny przypadek w historii, kiedy „canarinhos” przegrali mecz, w którym Pele wpisał się na listę strzelców.
W wieku 17 lat wyjechał na swoje pierwsze z czterech finałów Mistrzostw Świata. Z Austrią i Anglią był rezerwowym, ale w ostatnim grupowym meczu z ZSSR wybiegł już w pierwszej jedenastce. W fazie pucharowej stał się pierwszoplanową postacią turnieju. Jego bramka w ćwierćfinale pogrążyła Walię, a hattrick z Francją w kolejnej rundzie dał Brazylii Wielki Finał. Tam, ten najmłodszy strzelec w historii turnieju, dołożył dwa kolejne gole i Brazylia wygrała 5:2. W klasyfikacji najlepszych strzelców wyprzedził go tylko niesamowity Francuz Fointane, ale Pele miał dużo większe powody do radości. Został przecież Mistrzem Świata!
Pelemania i kolejne Mundiale
Po powrocie do kraju cała Brazylia oszalała na jego punkcie. W nagrodę za tytuł dostał od państwa nowy samochód, a w 1961 roku brazylijski Prezydent Janio Quadros ogłosił go skarbem narodowym. Dlatego też nigdy nie wyjechał z Brazylii, choć biły się o niego największe kluby ze Starego Kontynentu.
Mundial w Chile w 1962 roku zaczął się dla niego wyśmienicie. Na inaugurację z Meksykiem strzelił gola i asystował przy bramce Mario Zagalo. Jednak w kolejnym meczu (0:0 z Czechosłowacją) doznał kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry do końca turnieju. Brazylia, dzięki magicznej grze Garrinchy, obroniła tytuł, ale dla Pelego – w myśl regulaminu – zabrakło medalu, bo nie uczestniczył w większości spotkań. Dopiero w 2007 roku FIFA zadecydowała, że Pele powinien ten medal otrzymać.
Cztery lata później występ „canarinhos” na angielskich boiskach zakończył się kompletna klapą. Co prawda w pierwszym meczu gole strzelali Pele i Garrincha, ale ostra gra bułgarskich defensorów sprawiła, że Pele musiał odpuścić spotkanie z Węgrami. Niespodziewana porażka 1:3 oznaczała, że o wszystkim miał zadecydować mecz z Portugalią, w której brylowała w tym czasie inna „czarna perła”, Eusebio. Niestety powrót Pelego do składu nie wystarczył. To Eusebio był bohaterem spotkania: strzelił dwa gole i poprowadził Portugalię do wielkiego zwycięstwa. Brazylia musiała pakować walizki i wracać do domu. Rozgoryczony niepowodzeniem i brutalną grą przeciwników Pele zapowiedział, że już nigdy nie wystąpi na Mundialu.
Trzeci triumf rekordzisty
Na szczęście w 1969 roku zmienił zdanie. Rok później w Meksyku Brazylia – już bez Garrinchy, ale za to z Rivelino, Tostao i Jairzinho – wygrała wszystkie mecze i zdobyła trofeum Julesa Rimeta na własność. Pele zdobył w całym turnieju 4 gole, ale najważniejszym z nich było otwierające trafienie z finałowej potyczki z Włochami. Był to jubileuszowy, setny gol zdobyty przez Brazylijczyków w finałach MŚ, ale dla Pelego był wyjątkowy z jeszcze jednego powodu: „Ten gol jest dla mnie szczególny, bo zdobyłem go głową” – mówił po meczu 3-krotny Mistrz Świata. “Mój ojciec grał w piłkę i raz strzelił 5 goli w jednym meczu – wszystkie głową. To rekord, którego nigdy nie pobiję”.
Pobił za to wiele innych. Ogółem wystąpił w 1363 meczach zdobywając w nich 1281 bramek, co zostało uznane przez FIFA za oficjalny rekord. W reprezentacji Brazylii zagrał 92 razy strzelając 77 bramek – najwięcej w historii. Przygodę z kadrą zakończył 18 lipca 1971 roku meczem z Jugosławią (2:2) w Rio de Janeiro. Również w Rio, 8 czerwca 1966 roku, odbył się jedyny mecz, w którym Pele zagrał przeciwko Polsce. Dla gospodarzy był to mecz kontrolny przez Mundialem w Anglii. Pele gola nie strzelił, ale Brazylia wygrała 2:1.
Santos para Sempre
Przez niemalże całą swoją karierę związany był z Santosem, w którego barwach rozegrał 412 spotkań i strzelił 470 goli. Stał się legendą klubu nie tylko ze względu na ilość spędzonych tam sezonów. Zdobył łącznie 24 różne trofea, w tym dwukrotnie Copa Libertatores oraz Puchar Interkontynentalny w latach 1962-63. W 1964 roku w meczu ligowym z Botafogo (11:0) strzelił 8 bramek. W tym samym sezonie, w półfinale Pucharu Brazylii przeciwko Gremio Porto Alegre, zadebiutował jako… bramkarz. W 85 minucie z boiska wyleciał Gilmar, więc między słupkami stanął Pele, który wcześniej strzelił 3 gole. Santos wygrał 4:3 i awansował do finału. 19 Listopada 1969 roku w meczu przeciwko Vasco da Gama na Maracanie wykorzystał rzut karny zdobywając „O Milesimo”, czyli swojego 1000-ego gola w karierze. Było to wielce oczekiwane wydarzenie, a Pele zadedykował tego gola biednym brazylijskim dzieciom. Niespełna 5 lat później zagrał dla Santosu po raz ostatni. Peixe pokonali Ponte Preta 2:0, a na trybunach zasiadło wówczas ponad 200 000 ludzi.
Kosmiczny transfer
Ostatnie lata swojej zawodniczej kariery spędził w USA. Jego transfer do Cosmosu Nowy Jork opiewał na iście kosmiczną sumę 7 milionów dolarów. W przeciągu 3 sezonów w National American Soccer League rozegrał 56 meczy strzelając w nich 31 bramek. W 1977 roku po zwycięstwie w finale nad Seattle Sounders 2:1 zdobył mistrzostwo NASL. W mistrzowskiej ekipie grali również m.in. Franz Beckenbauer i Giorgio Chinaglia.
Niespełna miesiąc później Król Fufbolu zakończył oficjalną karierę. W meczu pożegnalnym na Giants Stadium w Nowym Jorku Cosmos pokonał Santos 2:1. Pele zagrał w obu ekipach, a w pierwszej połowie zdobył swoją ostatnią bramkę wykorzystując rzut wolny dla Cosmosu. Mecz obserwowało 650 dziennikarzy, a transmisje na żywo przeprowadzane były w 38 krajach.
Życie po piłce, czyli ciężar sławy
Po zakończeniu kariery wrócił do Brazylii, gdzie najpierw był dyrektorem Santosu, a potem ministrem sportu (w latach 1995-98). Opublikował kilka autobiografii, wystąpił w kilku filmach dokumentalnych. Do jednego z nich skomponował nawet całą ścieżkę dźwiękową. W 1981 roku zagrał w filmie Johna Hustona Victory u boku takich sław, jak Michael Caine czy Sylvester Stallone. W żadnej z tych ról się jednak nie odnalazł, stał się więc ambasadorem piłki nożnej na całym świecie. Uczestniczy w wielkich imprezach futbolowych jako honorowy gość. Wspomaga także wiele organizacji charytatywnych z UNESCO na czele.
Sława i sukcesy zawodowe nie przełożyły się jednak na życie rodzinne. W lutym 2008Pele rozwiódł się ze swoją drugą żoną Assirią Lemos (śpiewaczka Gospel i aktorka), z którą spędził 13 lat i ma dwójkę bliźniąt (11-letni Joshua i Celeste). Tyle samo przetrwało jego pierwsze małżeństwo z Rosemary Cholbi. Z tego związku pochodzi trójka dzieci: Kelly Cristina, Jennifer i Edson Cholbi Nascimento. Edinho nie odziedziczył po ojcu talentu piłkarskiego, choć przez kilka sezonów był rezerwowym bramkarzem Santosu. W 1999 roku zawiesił buty na kołku w związku z licznymi problemami z prawem. Był oskarżony m.in. o spowodowanie śmierci motocyklisty, handel narkotykami i pranie pieniędzy. Ostatecznie spędził kilka lat w więzieniu i na odwykach, ale nic – poza narkotykowym uzależnieniem – mu nie udowodniono. Obecnie przebywa na zwolnieniu warunkowym i – dzieki niewątpliwemu wsparciu ojca – trenuje dziecięcą drużynę Litoral FC z Rio de Janeiro.
Pele miał również dwie nieślubne córki: Flavię Christinę (córkę dziennikarki Lenity Kurtz) oraz Sandrę Reginę, do której nie przyznawał się przez 28 lat. Sandra poświęciła tej sprawie prawie całe swoje życie i w końcu w 1996 roku – dzięki testom DNA – udowodniła światu i Pelemu, że to właśnie on jest jej ojcem. 10 lat później, po kolejnej długiej walce, zmarła na raka piersi. Na jej grobie pojawiły się dwa wieńce żałobne od Pelego, który był jednak zbyt zajęty, żeby pojawić się na pogrzebie osobiście.
Ikona Futbolu
Mimo wszystko Pele stał się idolem dla wielu ludzi. W 1967 roku dwa ugrupowania walczące ze sobą w nigeryjskiej wojnie domowej zdecydowały się zawiesić działania wojenne na 48 godzin, tylko po to, aby móc podziwiać jego grę w towarzyskim meczu rozegranym w Lagos. W latach 80-tych na rynku pojawiła się gra video o nazwie „Futbol Pelego”. W centrum Tres Coracoes stoi pomnik Pelego, a jego nazwiskiem nazwano jedną z ulic. W Maceio, w stanie Alagoas, znajduje się Stadion Króla Pelego. Obiekt ten ma 30 tysięcy miejsc i w czerwcu 2000 roku rozgrywano na nim turniej mistrzów regionów Brazylii.
Również inni sportowcy, niekoniecznie związani z futbolem, obierają sobie jego przydomek. Jest wśród nich m.in. Jose Landi-Jons, legenda vale tudo, czyli brazylijskiego jiu jitsu, zagorzały fan Pelego. Najbardziej znanym piłkarskim spadkobiercą jest były reprezentant Ghany i m.in. Marsylii Abedi „Pele” Ayew – najlepszy gracz Afryki w latach 1991-93. To samo imię na koszulce nosi 30-letni gracz West Bromwich Albion Pedro Miguel Cardoso Monteiro, który wkrótce zadebiutuje w reprezentacji Wysp Zielonego Przylądka. Kolejny Pele – Victor Hugo Gomes Passos – strzela gole dla FC Porto i reprezentacji Portugalii do lat 21. Wydaje się jednak niemożliwe, aby on czy ktokolwiek inny poszedł w ślady swojego wielkiego poprzednika: Króla Futbolu z Tres Coracoes.
Ciekawostki:
- Indywidualne osiągnięcia i tytuły:
- Najlepszy piłkarz w Ameryce Południowej (1973)
- Mistrz Świata (1958, 62, 70)
- Puchar Interkontynentalny (1962, 63)
- Mistrzostwo stanu Sao Paulo (1956, 58, 60, 61, 62, 64, 56, 67, 68)
- Nagroda International Peace Award za pracę w UNICEF (1978)
- W 1997 został uhonorowany tytułem Komandora Orderu Imperium brytyjskiego przez królową Elżbietę
- W 1999 uznany przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski Sportowcem Stulecia
- W 2000 został mianowany przez FIFA Najlepszym Piłkarzem Stulecia
- Członek National Soccer Hall of Fame w Oneonta, USA
- Ambasador FIFA
- Ambasador Dobrej Woli UNESCO
* 12 zdobytych goli w finałach Mistrzostw Świata daje mu 4 miejsce (za Ronaldem, Mueller’em i Fointane’m) w tabeli wszechczasów.
* Tylko Pele i Uwe Seeler strzelali gole w czterech różnych finałach MŚ.
* Pierwszy z goli strzelonych w finale MŚ 1958 (na 3:1) był wyjątkowej urody i jest do dziś dzień uznawany za gol nr 3 wszechczasów finałów MŚ (po solowych akcjach Maradony i Owena).
* W 1959 roku grał również w Copa America w Argentynie. Został tam królem strzelców (8 goli), ale turniej wygrali gospodarze, którzy wygrali wszystkie mecze oprócz ostatniego z Brazylią (wynik 1:1, gola dla Brazylii strzelił właśnie Pele).
* We wspomnianym meczu towarzyskim przeciwko Polsce, wygranym przez Brazylię 2:1, gole strzelali: Silva i Garrincha dla gospodarzy oraz Jan Liberda dla biało-czerwonych. Był to rewanż za mecz rozegrany 3 dni wcześniej, który również zakończył się zwycięstwem „canarinhos” 4:1.
* Ostatniego gola w reprezentacji strzelił w meczu przeciwko Austrii (1:1) w São Paulo 7 listopada 1971 roku
* Najwięcej meczy w reprezentacyjnej karierze rozegrał przeciwko Argentynie (10). Strzelił jej 8 goli. Najwięcej razy pokonał bramkarzy Paragwaju – 10 goli w 9 meczach.
* W nowojorskim Cosmosie, choć nie w tym samym czasie co Pele, występowali również Polacy: Kazimierz Deyna i Władysław Żmuda.
Kompilacja najlepszych zarejestrowanych na taśmie akcji Pelego:
Oby więcej tego typu... ;)
ta zuca to był on brat a 70 tys tres corasoes to
chyba przesada moze bauru mialo kolo tego ale wioska
trzy serca, ale wporzo...
król
fajny film pelego mistrza futbolu hciałbym być tak
jak pele
On jest królem nad królami! Nisamowite! PELÉ!