Środkowy obrońca reprezentacji Niemiec, Arne Friedrich, cieszy się na ćwierćfinałowe spotkanie z Argentyną i Diego Maradoną. Piłkarz obiecuje także, że postara się zatrzymać Leo Messiego.
– Drużyna narodowa Argentyny sporo się rozwinęła od naszego spotkania cztery lata temu i ma już z tamtym zespołem niewiele wspólnego. To samo można jednak powiedzieć o nas – mówił Friedrich. – A Diego Maradona jest dodatkową atrakcją, absolutną gwiazdą. Był nią jako piłkarz, teraz jest nią także jako trener. Cieszę się, że go spotkamy. Zawsze był dla mnie wielkim zawodnikiem i już nim zostanie. Byłoby pięknie, gdybyśmy teraz pokonali jego drużynę. Ja sam postaram się zatrzymać Messiego.
W meczu z Argentyną być może nie zagra Cacau, który wciąż pozostaje pod opieką sztabu medycznego. Piłkarze, którzy już w meczu z Anglią mogli zagrać tuż po kontuzji, Bastian Schweinsteiger i Jerome Boateng, nie mają już problemów ze zdrowiem.
Tak zesra sie a nie go zatrzyma .Szkopy 2-1 w plecy.
Friedrich ze spadka Hertha Berlin nie rozśmieszaj
mnie ty.Argentyna rozgromi ich Messi,Milito,di
Maria,Higuain a Niemcy
Ozil,Schweinsteiger,Muller,Lahm a cienias zdrajca
Podolski ze słabego Kolnu i Kłos i Gomez z ławki
Bayernu.Szkopy klęska.
Jezu ludzie i co wasz ten maradonna zrobił pewnie
nawet nie odpiszecie na tego posta bo sie ze wstydu
ostarcie zal mi was a niemcy zagrali jka z nut a arne
no bramka i jego postawa w tym meczu mowi sama za
siebie i pokazuje ze jest do bardzo wartosciowy
zawodnik..........i jeszcze raz zal mi was