Wiele emocji, szokujące wyniki, wielkie zwycięstwa i nudne remisy. Przeplatanka nastrojów i liderów. Przerwa zimowa to odpowiedni czas na zmiany, ale najpierw musimy znaleźć chwilę na podsumowania.
Poniżej przedstawiamy jedenastkę rundy jesiennej Ligue 1 stworzoną przez nasz wortal.
GK Steve Mandanda (Olympique Marsylia)
Wiele czasu poświeciliśmy na wybór bramkarza. Zdecydowaliśmy, że Steve Mandanda najbardziej zasługuje na wyróżnienie. To już czwarty sezon utalentowanego 25-latka w Marsylii. 1710 minut na krajowym podwórku i 540 w Lidze Mistrzów zaowocowały wyśmienitą dyspozycją. 17 bramek puszczonych w lidze to wspaniały wynik, biorąc pod uwagę słabą grę defensywy „Les Phoceens” w obecnym sezonie. Obrona podopiecznych Deschampsa często się gubi, za to Mandanda zawsze jest czujny.
RB Rod Fanni (Stade Rennais/Olympique Marsylia)
Prawy obrońca OM, występujący wcześniej w Stade Rennais, jest jednym z tych zawodników, dzięki którym ekipa z Rennes straciła najmniej goli w całej ligowej stawce. 12 bramek w przekroju dziewiętnastu spotkań to wspaniały wynik, świadczący o wyśmienitej dyspozycji defensywy. Jego rajdy na prawej stronie pozwalały opierać grę czwartego zespołu Ligue 1 na konstruowaniu akcji ofensywnych właśnie tą flanką. Kiedy wraz z końcem rundy w dramatycznej sytuacji znalazła się obrona Didiera Dechampsa, Fanni przeniósł się do prowincji i podołał wymaganiom nowego szkoleniowca. Ten transfer w środku sezonu jest dla niego wspaniałą nagrodą i udokumentowaniem wysokiej formy.
CB Emir Spahić (Montpellier HSC)
Środkowy obrońca pochodzący z Bośni i Hercegowiny słynie z niezwykle brutalnej gry, która mimo wszystko opłaca się. Niedawno o agresji Bośniaka przekonał się napastnik Stade Brest. Spahić bardzo boleśnie uderzył rywala łokciem, za co został zawieszony na pięć spotkań. Napastnicy rywali, słysząc, że zbliża się mecz z Montpellier drżą przed 30-latkiem. Ekipa Rene Girarda straciła 19 bramek, a gdyby nie Spahić, byłoby ich o wiele więcej. Zawodnik jest bardzo doświadczony i mimo gorącego temperamentu, potrafi być najpewniejszym punktem defensywy swojego klubu.
CB Milan Bisevac (Valenciennes FC)
27-letni Serb, który latem miał opuścić „Les Atheniens”, zrezygnował z przeprowadzki i czuje się tu wyśmienicie. Mimo iż nie gra o najwyższe laury, prezentuje znakomitą dyspozycję. Doświadczony obrońca jest bardzo silny fizycznie, jak i psychicznie. W 17 spotkaniach otrzymał tylko cztery żółte kartoniki. Jest on podporą VAFC i można domyślać się, że po sezonie otrzyma wiele propozycji transferowych.
LB Siaka Tiene (Paris Saint-Germain)
Obrońca Wybrzeża Kości Słoniowej sprowadzony do stolicy tuż przed rozpoczęciem sezonu jest zdecydowanie najlepszym lewostronnym defensorem grającym we Francji. Kombouare pracował z nim w Valenciennes. Szkoleniowiec podczas letniego okienka transferowego zapowiedział, że ktoś tak solidny jak Tiene jest bardzo potrzebny w stołecznym klubie. Letnie transfery i dobra opieka sztabu szkoleniowego zmieniły drużynę nie do poznania. Jedną z głównych ról odegrał właśnie Tiene. Włączał się do akcji ofensywnych i razem z Nene na lewej stronie stwarzali zagrożenie pod bramką rywali. Obrońca PSG jest silny i zdecydowany. W Ligue 1 ma przezwisko „Skała”, a napastnicy rywali bardzo często doświadczali, jak twardy jest 28-latek podczas starć z reprezentantem WKS. Warto dodać, że podczas 13 spotkań, w jakich grał Afrykanin, PSG przegrało tylko raz, z Auxerre 2:3.
CDM Yann M’Vila (Stade Rennais)
Pomocnik Rennes rozegrał bardzo dobrą rundę. Znakomita praca defensywy zespołu pozwoliła podopiecznym Frederica Antonettiiego stracić najmniej bramek w lidze i na półmetku zajmować wysokie czwarte miejsce. Francuz znakomicie prezentował się w obronie. M’Vila jest zawodnikiem, który ma jesienią najwięcej przechwytów w całej lidze. W tym roku, mając zaledwie 20 lat, zadebiutował w reprezentacji Francji. Jest wielkim talentem, a Stade Rennais jest dla niego idealną trampoliną do wielkich klubów.
RM Marvin Martin (FC Sochaux)
22-letni pomocnik Sochaux jesienią prezentował się znakomicie. Jest samotnym liderem na liście asystujących, do tego dwa razy udało mu się trafić do siatki. Młody Francuz urodzony w Paryżu, pomimo swojej drobnej postury, obsługuje kolegów wyśmienitymi podaniami. Zawodnik jest bardzo wszechstronny, znakomicie podaje po ziemi, a jeżeli trzeba, lobuje obrońców. Wielokrotnie wykazywał się precyzją, chociażby wrzucając piłke z prawej flanki wprost na głowę partnerów z drużyny. Francis Gillot, szkoleniowiec Martina, bardzo ciepło wypowiada się o 22-latku. Twierdzi, że jeżeli będzie rozwijał się zgodnie z przewidywaniami, już niebawem ujrzymy go w seniorskiej reprezentacji kraju.
LM Dimitri Payet (AS Saint-Etienne)
Dimitri Payet rozpoczął rundę wyśmienicie. Siedem bramek w siedmiu meczach oraz znakomita gra Francuza pozwoliły mu na powołanie do reprezentacji. Wraz z formą Payeta pozycja AS Saint-Etienne rosła. Niestety, kiedy 23-latek przestał trafiać do siatki tak często jak na początku sezonu, jego klub również rozgrywał coraz gorsze spotkania, co wiązało się ze spadkiem w tabeli. Ostatnie kolejki dały jednak wiele nadziei. Młody Francuz z dnia na dzień jest coraz bliżej powrotu do wyśmienitej dyspozycji z sierpnia i września. Payeta za wcześnie nazywano nowym Zidane’em, ale jeżeli będzie rozwijał się równie dynamicznie jak do tej pory, ma szansę pokazać się w Europie i na świecie.
CAM Nene (Paris Saint-Germain)
Nene, a właściwie Luis Anderson de Carvalho, w rundzie jesiennej był zdecydowanie najlepszym graczem we Francji. Lewonożny piłkarz, zakupiony przez paryżan latem, kosztował 5 milionów euro. Zadzwijająco szybkie wdrożenie do ekipy i znakomite stosunki z trenerem natychmiast zaowocowały bramkami i wyśmienitą formą Brazylijczyka, który z meczu na mecz grał coraz lepiej. Wraz z wyżej wymienionym Tiene są zdecydowanie najlepszym lewym skrzydłem we Francji i jednym z najlepszych w Europie. Nene z wieżą Eifffla na piersi rozegrał 18 spotkań w Ligue 1, zdobywając aż 13 bramek! To właśnie 29-latek jest głównym kreatorem gry w PSG i drugie miejsce w lidze to w głównie jego zasługa. Precyzja i siła, jakimi dysponuje, są niesamowite, wystarczy przypomnieć sobie jego bramki w meczu przeciwko poprzedniemu pracodawcy, AS Monaco. Zawodnik marzy o grze w reprezentacji swojego kraju. Jeżeli utrzyma obecną dyspozycję i produktywność, to koszulka „Canarinhos” nadejdzie niebawem.
F Youssef El-Arabi (SM Caen)
El-Arabi jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem beniaminka z Caen. 23-latek zdobył dziesięć z 17 bramek swojej drużyny. Znakomita precyzja i wyszkolenie techniczne pozwalały mu zaskakiwać najlepszych obrońców ligi. Gdyby nie on, Caen podążałoby tą samą ścieżką co inny beniaminek, Arles-Avignon. Młody zawodnik zaczynał przygodę z piłką na hali, dzięki temu bardzo dobrze panuje nad piłką i jest bardzo szybki. El-Arabi, po bardzo dobrej rundzie, wzbudził zainteresowanie swoją osobą w Ligue 1, i jeżeli wiosna w jego wykonaniu będzie równie dobra jak jesień, otrzyma niejedną propozycję przenosin.
F Moussa Sow (Lille OSC)
W naszej jedenastce nie może zabraknąć aktualnego lidera klasyfikacji króla strzelców, Moussy Sow. Ma on na swoim koncie już 14 bramek. Senegalczyk jest zawodnikiem Lille OSC i razem z Gervinho tworzą bramkostrzelny duet. 24-latek potrafi zachować zimną krew w sytuacjach sam na sam, zaskakuje także bramkarzy rywali strzałami z większej odległości. Jest zawodnikiem kompletnym i potrafi strzelić bramkę w najważniejszych momentach dla zespołu. Znakomita forma Senegalczyka jest jednym z czynników, które pozwoliły Lille zostać mistrzami jesieni.