W zaległym spotkaniu 6. kolejki holenderskiej Eredivisie ADO Den Haag pokonało Vitesse Arnhem 2:1. Gole dla gospodarzy zdobywali Gehrt oraz Kramer. Dla przyjezdnych trafił Propper.
Spotkanie nie odbyło się w pierwotnym terminie, ponieważ płyta stadionu w Hadze po ulewnych opadach deszczu nie nadawała się do gry w piłkę. Boisko nadal jest w fatalnym stanie, jednak piłkarze obu ekip musieli w końcu odrobić zaległości. Już w 7. minucie gospodarze niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę do siatki skierował Michael Kramer. Po zdobyciu gola gra ADO specjalnie się nie zmieniła i to gospodarze nadal byli dominującym zespołem.
W 22. minucie Vitesse było blisko wyrównania. Po strzale Havenaara piłkę na słupek bramki sparował Coutinho, a jeden z obrońców zdążył wybić ją na aut. Dziesięć minut później Japończyk ponownie stanął przed znakomitą szansą. Napastnik znalazł się na piątym metrze, jednak nieczysto trafił w piłkę i stoperzy ADO zażegnali niebezpieczeństwo. W końcówce pierwszej połowy zespół z Hagi mógł podwyższyć prowadzenie, ale pojedynek sam na sam z Velthuizenem przegrał van Duinen.
Na drugą połowę goście wyszli bardzo zmotywowani. W przypadku zwycięstwa wskoczyliby na fotel lidera Eredivisie. W 65. minucie Vitesse wyrównało. Piękny strzał zza pola karnego oddał Davy Propper, który nie dał Coutinho żadnych szans na skuteczną interwencję. Jednak w 70. minucie jeszcze lepszym strzałem z ponad 25 metrów popisał się Mathias Gehrt i ADO ponownie prowadziło.
Przez ostatni kwadrans to podopieczni Petera Bosza byli stroną dominującą. ADO wyprowadzało liczne i groźne kontry, po których jednak piłka nie znajdowało drogi do siatki. Dzięki zwycięstwu zespół z Hagi odbija się nieco od dna i obecnie zajmuje 16. miejsce w tabeli. Vitesse pozostaje na czwartym miejscu.