Lechia Gdańsk pokonała na własnym stadionie Ruch Chorzów 1:0. Po meczu opiekun chorzowian, Waldemar Fornalik, przekonywał, że gra jego podopiecznych była lepsza niż wynik. Natomiast trener „Biało-zielonych” cieszył się ze swojego pierwszego zwycięstwa w T-Mobile Ekstraklasie.
Waldemar Fornalik (trener Ruchu): Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Mieliśmy bowiem nadzieję, że lepszym akcentem zakończymy udaną dla nas rundę. Nie wykorzystaliśmy jednak dwóch bardzo dobrych okazji, z których na pewno jedna powinna zakończyć się zdobyciem przez nas bramki. Do tego zmarnowaliśmy kilka mniej klarownych sytuacji. Cały czas staraliśmy się odrobić straconego w dość pechowych okolicznościach gola i uważam, że nasza gra była lepsza niż końcowy wynik. Z trzech punktów cieszą się jednak gospodarze, którym wypada tylko pogratulować zwycięstwa.
Rafał Ulatowski (trener Lechii): Zdawaliśmy sobie sprawę, że Ruch nieprzypadkowo jest na trzecim miejscu w tabeli. To był dla nas bardzo trudny mecz, podczas którego odczuliśmy siłę fizyczną rywali. Wygraliśmy bitwę, ale to zwycięstwo okupiliśmy też wieloma ranami. Z powodu kontuzji z boiska musieli zejść Tomasz Dawidowski i Deleu, każdego coś boli, ale i tak wszyscy ogromnie cieszymy się z wygranej.
Wygrana gdańszczan dała im awans o jedna pozycję w tabeli ligi polskiej. Podopieczni Rafała Ulatowskiego wyprzedzili w klasyfikacji PGE GKS Bełchatów i zadomowili się tym samym na 12. pozycji.