Wczorajsze powołania Waldemara Fornalika wywołały niemałą sensację. Trener reprezentacji Polski postanowił podzielić się ze światem powodami, dla których do kadry trafili m.in. Marcin Wasilewski i Mariusz Lewandowski.
Przypadek „Wasyla” wydaje się dość naturalny. Obrońca Leicesteru był regularnie powoływany przez większą część eliminacji. W meczu z Anglią był nawet kapitanem kadry, a ostatni występ w biało-czerwonej koszulce zaliczył w starciu z San Marino 26 marca. Przez dłuższy czas nie grał jednak w klubie. Gdy sytuacja się zmieniła, Fornalik postanowił dać byłemu graczowi Anderlechtu szansę. – Szybko wszedł do składu [Leicester]. Rozegrał w zespole pełne 90 minut i spisał się nieźle. Podkreślam, że powołanie nie oznacza, że od razu zagra – asekuracyjnie odpowiedział selekcjoner naszej kadry.
Zupełnie inna jest sytuacja Mariusza Lewandowskiego. Ostatni występ w reprezentacji zaliczył on u Stefana Majewskiego, na koniec przegranych eliminacji mundialu w RPA. Franciszek Smuda zaraz po objęciu kadry zrezygnował z jego usług. „Waldek King” ma świadomość, że powołanie go właśnie na mecz z Ukrainą może mieć dodatkowe podteksty. W końcu to w barwach Szachtara Donieck Lewandowski miał najlepszy etap w karierze. – Rzeczywiście lata spędzone w lidze ukraińskiej nam pomogą. Liczymy na jego pomoc. Z pewnością zna plusy i minusy piłkarzy, którzy zostaną powołani do kadry Ukrainy.
Pominięta została kwestia kolejnego odkurzonego zawodnika, Sławomira Peszki. W jego przypadku powołanie budzi mniejsze kontrowersje. Były zawodnik Lecha Poznań wyraźnie odżył w barwach „Koziołków” z Kolonii, regularnie strzela i asystuje w 2. Bundeslidze. W obliczu mniejszej liczby minut, które ostatnio rozgrywa Kamil Grosicki, kandydatura Peszki faktycznie może być wzmocnieniem kadry.
Nie wiem z czego ma się tłumaczyć. Powołał
dobrych zawodników. Lewandowski świetnie spisuje
się w PFK Sewastopol i na powołania jak najbardziej
zasłużył. Wasilewski znalazł w końcu klub i
zagrał jeden mecz i też jak najbardziej zasłużył
na powołanie.
PS. Ja mówiłem, że Wasyl jeszcze się kadrze
przyda i zostanie powołany ;)
Rozegral az jeden mecz, wow :) ale biorac pod uwage,
ze w kadrze jest Salamon, ktory w tym sezonie
rozegral az 4 minuty, i to w meczu z Dania... :)
WYSTAWMY taki skład
SZCZĘSNY
CELABAN=SALAMON-GLIK-BOENISH
BŁASZCZYKOWSKI-KRYCHOWIAK-ZIELINSKI-PESZKO
LEWY-LEWANDOWSKI
Boenisch nie zagra bo nie został powołany. A
szkoda...
Mój skład na Ukrainę:
BR: Boruc
PO: Jędrzejczyk
ŚO: Wasilewski
ŚO: Glik
LO: Wawrzyniak
ŚPD: Krychowiak
ŚPD: Polanski
PP: Błaszczykowski
ŚPO: Klich
LP: Mierzejewski
N: R. Lewandowski
dobry sklad ale mysle ze Fornalik na lewej obronie
wystawi obronce
prawonoznego bo Jarmolenko zawsze obraca do lewej
nogi wiec mysle ze to bedzie Wojtkowiak albo Celeban.
ale jeszcze zobaczymy ;d zostal niecaly tydzien