FJW: Rudi Assauer – twórca sukcesów Schalke


W piątek odbył się pogrzeb byłego menedżera drużyny z Gelsenkirchen

17 lutego 2019 FJW: Rudi Assauer – twórca sukcesów Schalke

W zeszłym tygodniu na fanów Schalke spadła smutna informacja. W wieku 74 lat zmarł Rudi Assauer, wieloletni menedżer „Die Koenigsblauen”. Za jego kadencji ekipa z Gelsenkirchen wygrała dwukrotnie Puchar Niemiec czy też zdobyła Puchar UEFA. Również dzięki jego inicjatywie powstał nowy stadion. My chcemy trochę szerzej przedstawić młodszym fanom niemieckiej ligi sylwetkę tej nietuzinkowej postaci.


Udostępnij na Udostępnij na

Z Bundesligą Rudi Assauer był związany przez wiele lat. Zaczynał jako piłkarz, a po zakończeniu kariery został menedżerem. Czasami wcielał się w rolę ratunkowego trenera. Ale to dzięki roli pana w garniturze i z cygarem w ręku mógł przejść już na zawsze do historii niemieckiej piłki oraz zapaść w pamięć kibicom.

Piłkarz Borussii Dortmund

Tak, to prawda. Pewnie nie wszyscy o tym wiedzieli, ale rozpoczynając swoją przygodę z Bundesligą w roli piłkarza, pierwsze kroki stawiał w Dortmundzie. W 1964 roku został zakupiony z SpVgg Herten. Przez 12 lat reprezentował tę drużynę z Zagłębia Ruhry. Wraz z BVB udało mu się zdobyć Puchar Niemiec w 1965 roku oraz Puchar Zdobywców Pucharów w 1966 roku. Był też raz wicemistrzem Niemiec. Kibice Borussii nie zapomnieli o nim, co można było zobaczyć na trybunach podczas poprzedniego weekendu.

Jego następnym i ostatnim klubem był Werder Brema. Ekipę z północy Niemiec reprezentował przez sześć lat. W 1976 roku zawiesił korki na kołku. Rozegrał w sumie 307 gier w najwyższej klasie rozgrywkowej u naszych zachodnich sąsiadów. Ale całkowicie nie rozstał się z futbolem, bo został menedżerem ostatniego zespołu, w którym grał. Przez pewien czas pełnił rolę trenera. Jego przygoda z „Zielono-białymi” trwała do 1981 roku. Wtedy pojawiła się oferta z Schalke.

Pierwsze podejście do Schalke

W Gelsenkirchen również sprawował funkcję menedżera, choć początkowo miał tam pojawić się w roli szkoleniowca. Trafił na trudny okres, bo S04 pierwszy raz w historii spadło do 2. Bundesligi. Oczywiście zakładano szybki powrót do elity. Po trzech latach gry na zapleczu udało się wrócić. Uważano, że wejście do czołówki też nie będzie trwać zbyt długo. Niestety sytuacja „Die Koenigsblauen” nie poprawiała się. Rudi Assauer został zwolniony w 1986 roku. Rok później Schalke spadło ponownie.

Wtedy Assauer postanowił zrobić sobie chwilę przerwy od futbolu. Pracował w Bremie w sektorze nieruchomości, gdzie zajmował się handlem. Dopiero w 1990 roku dał się namówić do powrotu na funkcję menedżera w drugoligowym VfB Oldenburg. Pracował tam przez trzy lata i wtedy znowu odezwało się Schalke.

Drugie podejście z sukcesami

Rudi Assauer tym razem nie mógł czuć rozczarowania. W pierwszym sezonie po powrocie było trudno, bo Schalke musiało się podnosić z dołu tabeli. Wewnątrz klubu poza nowym menedżerem było jeszcze kilka innych istotnych zmian. Maszyna ruszyła w sezonie 1995/1996, kiedy to udało się zająć 3. miejsce w lidze. W następnym sytuacja w Bundeslidze wyglądała gorzej, ale za to w europejskich pucharach S04 przeżyło piękną przygodę. Rozpoczęła się ona od 1/32 finału, a skończyła na samym finale. Po drodze na pokonanym polu „Die Koenigsblauen” pozostawili kolejno Rodę, Trabzonspor, Club Brugge, Valencię, Tenerifę, a w ostatnim meczu zmierzyli się z samym Interem Mediolan.

Wtedy rozgrywano dwumecz finałowy. W pierwszej potyczce w Niemczech zwycięstwo 1:0 dał Marc Wilmots, a w rewanżu Włosi wygrali 1:0 po golu Ivana Zamorano. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc potrzebny był konkurs rzutów karnych. Je lepiej wykonywali piłkarze Schalke, którzy wygrali 4:1. Wtedy w prasie pojawiło się słynne zdjęcie menedżera niemieckiego klubu z trofeum oraz cygarem w ustach.

Było to pierwsze i zarazem ostatnie europejskie trofeum, jakie udało się zdobyć klubowi z Gelsenkirchen. Poza tą europejską zdobyczą Schalke za kadencji Assauera triumfowało jeszcze dwukrotnie w Pucharze Niemiec (w 2001 i w 2002 roku) oraz w Pucharze Ligi (w 2006 roku). Mistrzostwa nie udało się zdobyć, ale trzykrotnie zameldowano się na podium. Zapach cygara na obiektach „Die Koenigsblauen” można było czuć do 2006 roku. Wtedy to Rudi Assauer zrezygnował z funkcji menedżera.

Podczas jego pracy w Gelsenkirchen można było podziwiać takich zawodników jak Jens Lehmann (obronił karnego w finale Pucharu UEFA), Thomas Linke, Andreas Mueller, Radoslav Latal, Marc Wilmots, Martin Max, Marco van Hoogdalem, Oliver Reck, Nico Van Kerckhoven, Tomasz Wałdoch, Ebbe Sand, Gerald Asamoah, Emile Mpenza, Tomasz Hajto, Joerg Boehme, Andreas Moeller, Sven Vermant, Victor Agali, Frank Rost, Christian Poulsen, Mike Hanke, Hamit Altintop, Levan Kobiashvili, Ailton, Rafinha, Manuel Neuer, Fabian Ernst czy Kevin Kuranyi.

https://twitter.com/TomekHajto7/status/1093211105139347456

Stadion oczkiem w głowie

Praca Rudiego Assauera w Schalke to nie była tylko budowa drużyny. Marzył on jeszcze o tym, aby w Gelsenkirchen powstał nowy stadion. Miał być to najnowocześniejszy obiekt sportowy na świecie. Pomysł na nową arenę władze miały od dawna, ale sytuacja finansowa klubu na początku lat 90. była słaba. Dopiero nowy menedżer na nowo otworzył stare plany i zaczął szukać inwestorów do budowy. Dzięki jego zaangażowaniu i znalezieniu chętnych Arena auf Schalke stała się pierwszym obiektem w Niemczech zbudowanym całkowicie ze środków prywatnych. Koszt tej inwestycji zamknął się w kwocie ok. 190 mln euro.

21 listopada 1998 roku zaczęła się budowa, a pierwszy mecz na nowym stadionie rozegrano 13 sierpnia 2001 roku. W momencie oddania do użytku był to najnowocześniejszy obiekt sportowy na świecie. Jest wyposażony w zamykany dach, rozsuwaną murawę (chowaną pod trybuny), jest w nim kaplica, w której odbywają się chrzty i śluby. Naprawdę można znaleźć wiele ciekawostek na temat tego obiektu. Rudi Assauer był niezwykle dumny z nowego domu Schalke. W 2005 roku browar Veltins wykupił nazwę, która do dzisiaj brzmi Veltins-Arena. Niewykluczone, że ulegnie ona zmianie. Kibice wdzięczni za pracę legendarnego menedżera chcieliby teraz, aby jego dzieło nosiło jego imię.

Alzheimer przyczyną śmierci

Po rezygnacji z funkcji menedżera Schalke Assauer nie piastował już tej funkcji w żadnym innym klubie. Jedynie pracował przez chwilę jako konsultant przy Wuppertal SV. Komentował również wydarzenia w Bundeslidze. W trakcie pracy dla S04 jego stałym elementem było cygaro. Uchodził też za macho i był dwukrotnie żonaty. Spotykał się przez dziewięć lat z niemiecką aktorką Simone Thomallą. Łącznie z żonami oficjalnie spotykał się z czterema różnymi kobietami. Niezwykle barwne życie Rudiego doczekało się nawet filmu.

W styczniu 2012 roku podano informację o chorobie Assauera – Alzheimerze. Jego starszy brat również cierpiał na tę chorobę. Oczywiście w związku z tymi informacjami Rudi wycofał się z życia publicznego. 6 lutego 2019 roku otrzymaliśmy smutną informację ze strony klubu o śmierci legendarnego menedżera. Przyczyną były powikłania związane z chorobą Rudiego. Pogrzeb odbył się w piątek, a na nim pojawiło się wiele znanych postaci Bundesligi.

Za życia Rudi Assauer nie mógł narzekać na nudę. Warto sobie prześledzić związane z nim wątki. Nie chcemy tutaj wszystkiego przytaczać, żeby zbytnio nie przedłużać tekstu. Świetnie wspominają go byli piłkarze Schalke, ale też i rywale z innych klubów. W rozmowie ze Sport 1 Uli Hoeness nazwał Assauera prawdziwym dobrym przyjacielem oraz powiedział o nim tak: – To, co go wyróżniało, to jego bezpośredniość. Dotrzymywał tego, co obiecywał. Był człowiekiem o twardej skórze, ale bardzo miękkim sercu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze