W 27. kolejce Bundesligi czeka nas prawdziwy klasyk. Derby północ – południe, czyli pojedynek Bayernu Monachium z Hamburgerem SV. Goście wcale nie uważają, że są na straconej pozycji.
Jeśli Bayern wygra ten mecz, to w wypadku pogubienia punktów przez Borussię Dortmund zostanie mistrzem Niemiec już w marcu. Na to na pewno nie będzie chciało pozwolić HSV.
– Może uda nam się ponownie pozytywnie zaskoczyć – powiedział Thorsten Fink. – Przeciwko tym najlepszym drużynom często prezentujemy się bardzo dobrze.
Nadzieją dla HSV jest fakt, że już we wtorek Bayern zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Juventusem i być może w lidze szansę dostanie kilku rezerwowych.
– Nie mamy nic do stracenia. Możemy pokonać przyszłych mistrzów Niemiec, co jest dla nas ogromną motywacją. Ze względu na trudny mecz z Juventusem nie jest to dla Bayernu dobry czas na zapewnienie sobie mistrzostwa – dodał Fink.