Finaliści PNA 2010: Mozambik


W cyklu artykułów prezentujących sylwetki finalistów Pucharu Narodów Afryki przyszła kolej na Mozambik. Drużyny tej nie można w żadnym wypadku zaliczyć do grona faworytów turnieju. Będzie to ich czwarty start w tej imprezie.


Udostępnij na Udostępnij na

Drużyna

Zanim przejdziemy do opisu samej reprezentacji, warto podsunąć czytelnikowi garść podstawowych informacji o Mozambiku. Państwo to leży w południowo-wschodniej Afryce, vis-a-vis Madagaskaru. Suwerennym organizmem państwowym jest od 1975 roku, wcześniej było kolonią Portugalii i to właśnie język byłej metropolii oficjalnie obowiązuje w państwie. Stolicą jest Maputo. Przeciętnemu kibicowi piłki nożnej kojarzy się z „Czarną Perłą z Mozambiku”, czyli jednym z najlepszych graczy w historii – Eusebio. Z tego samego kraju pochodzą piłkarz Abel Xavier oraz trener Carlos Queiroz.

Federacja Piłkarska Mozambiku została założona już w rok po uzyskaniu niepodległości, w 1976 roku. Pierwszy mecz został rozegrany rok później, w grudniu, a „The Mambas” ulegli na własnym terenie Tanzanii w stosunku 1:2. Jak dotąd reprezentacja Mozambiku rozegrała ponad 200 spotkań na szczeblu międzynarodowym, wygrywając około 30% z nich, remisując 20% i przegrywając połowę meczów. Najwyższe zwycięstwo „Mamby” odniosły nad reprezentacjami Rodezji (w 1979 r.) oraz Zimbabwe (1980 r.). Oba mecze odbyły się na wyjeździe i zakończyły się wynikiem 0:6. Najwyższa porażka to również rok 1980. Mozambik uległ wtedy reprezentacji Lesotho 1:6.

Najlepszym piłkarzem w historii reprezentacji jest Manuel Bucuane, znany, jako Tico-Tico. Rozegrał on już 123 spotkania dla „The Mambas”, strzelając przy tym 24 bramki. W obu tych statystykach jest samodzielnym liderem. Nie dziwi zatem fakt, że to właśnie 36-letni Tico-Tico nosi opaskę kapitańską w drużynie. Patrząc na skład reprezentacji Mozambiku, widzimy, że składa się ona z piłkarzy grających w znakomitej większości w lidze ojczystej bądź rozgrywkach w RPA. Tylko pięciu graczy zarabia na życie poza Afryką. Simao gra w Panathinaikosie, Mexer w Sportingu Lizbona, Genito i Fumo kopią piłkę na Cyprze, a Dario w Katarze.

Doświadczenie turniejowe reprezentacji jest bardzo mizerne. Nigdy nie zagrali na mundialu, tylko trzy razy kwalifikowali się do turnieju finałowego Pucharu Narodów Afryki. W 1986, 1996 i 1998 roku odpadali w fazie grupowej, zazwyczaj przegrywali wszystkie mecze, łącznie uzbierali tylko jeden punkt. Można więc powiedzieć, że sam awans do najbliższego turnieju jest już sukcesem dla „Mamb”. Jednak mają oni piłkarzy, którzy mogą sprawić niespodziankę, a za taką trzeba będzie uznać chociaż jedno zwycięstwo. Los nie był zbyt łaskawy dla Mozambiku. W grupie będą musieli zmierzyć się z faworytem turnieju, Nigerią, bardzo mocnym Egiptem i nieprzewidywalnym Beninem.

Na koniec warto spojrzeć na ranking FIFA. Reprezentacja Mozambiku znajduje się na 72., a więc całkiem przyzwoitym miejscu. Wyprzedza między innymi Walię, Irak, RPA i Białoruś. Najwyższą, 66., pozycję „Mamby” zajmowały w 1997 roku. Najniższą, 134., w 2006 roku. Zdarzały mi się zarówno awansy, jak i spadki o 30 miejsc.

Gwiazda

Największą gwiazdą reprezentacji Mozambiku jest z pewnością młody, bo dopiero 21-letni, Simao Mate Junior. Obecnie gra on na pozycji defensywnego pomocnika w Panathinaikosie Ateny. Do Grecji trafił on w roku 2007 z klubu Verrovaro Maputo, w którym trenował od 2005 roku, grając również jako obrońca. Simao zachwycił wysłanników greckiego klubu swoimi wspaniałymi podaniami, a także wielką siłą fizyczną oraz zaangażowaniem. Z miejsca zyskał również sympatię fanów oraz trenera Henka ten Cate. W greckim klubie przestał praktycznie grać na pozycji środkowego obrońcy, skupił się na doskonaleniu warsztatu „pivota”.

Już teraz jest uważany za jednego z najlepszych na świecie na swojej pozycji. W debiucie ligowym, w meczu z Iraklisem, Simao został wybrany najlepszym graczem na boisku. W pierwszym sezonie rozegrał 27 meczów w greckiej drużynie. Na swoim koncie ma pięknego gola strzelonego z woleja Sparcie Praga w wygranym 1:2 meczu w ramach Ligi Mistrzów. W obecnym sezonie rozegrał już kilkanaście spotkań i wszystko wskazuje na to, że jego pozycja w zespole staje się coraz mocniejsza.

Jego talent nie umknął uwadze specjalistów od futbolu. Simao znalazł się na liście dziesięciu wschodzących gwiazd piłki nożnej. I to w nie byle jakim towarzystwie: Kun Aguero, Sergi Busquets, Giuseppe Rossi czy Aaron Ramsey to nazwiska, które zna każdy fan tego pięknego sportu. Na stronie uefa.com możemy przeczytać:

– Spokojny w oku cyklonu, defensywny pomocnik imponuje zimną krwią, wkładem pracy oraz skutecznością podań. (…) Nic dziwnego, że Panathinaikos już dwukrotnie przedłużał jego kontrakt i podniósł mu zarobki.

Magazyn „Tuttosport” umieścił go na liście 40 najlepszych młodych piłkarzy na świecie. Tego zaszczytu nie dostąpił żaden z jego rodaków. Kwestią czasu wydaje się więc transfer Simao do klubu z najwyższej półki.

Trener

Trenerem reprezentacji Mozambiku jest Holender Mart Nooij. Próżno szukać informacji o jakichkolwiek jego europejskich sukcesach. W swojej ojczyźnie był instruktorem pracującym dla tamtejszej federacji. Prowadził w przeszłości reprezentację Burkina Faso U-20. Niedawno głośno było o możliwości objęcia przez niego posady selekcjonera piłkarzy Nigerii. Jednak sam Nooij zdecydowanie uciął spekulacje na temat. Trener preferuje prosty, otwarty futbol. W wywiadzie dla strony fifa.com przyznał, że gra cały czas praktycznie tym samym składem, jedyne zmiany wymuszają kontuzję. Holender wielką nadzieję pokłada w Tico-Tico i jego doświadczeniu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze