Dzisiaj ostatni akt sezonu piłkarskiego w Niemczech. Finał krajowego pucharu na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, w którym zmierzą się dwie wielkie marki – Bayern i Borussia. Już dziś wiemy, że w pewien sposób to spotkanie przejdzie do historii. Będzie to ostatni mecz Pepa Guardioli na ławce Bayernu, a także ostatnia rozgrywka Matsa Hummelsa przed transferem do Bawarii.
Będzie to też kolejny w ostatnich latach finał między dwoma niemieckimi gigantami. Cztery lata temu Borussia wygrała aż 5:2 (hat-trickiem popisał się Robert Lewandowski), z kolei w 2014 roku lepszy okazał się Bayern, choć temu spotkaniu towarzyszyło bardzo dużo kontrowersji, ponieważ arbiter Florian Meyer nie uznał prawidłowej bramki dla BVB. Rok temu oba zespoły wpadły na siebie w półfinale. Lepsza po rzutach karnych okazała się ekipa z Dortmundu, która w finale jednak przegrała 3:1 z VfL Wolfsburg.
Te chwile pamięta chyba każdy polski kibic. Fantastyczny występ Borussii Dortmund i hat-trick Roberta Lewandowskiego cztery lata temu
Zarówno Bayern, jak i Borussia zdominowały w minionym sezonie rozgrywki ligowe. „Bawarczycy” zostali czwarty raz z rzędu mistrzem Niemiec (co jest wyczynem historycznym), z kolei podopieczni Thomasa Tuchela do końca naciskali Bayern, co spowodowało, że mistrzostwo monachijczycy przypieczętowali dopiero w przedostatniej kolejce z Ingolstadt. Dla obu zespołów nie był to jednak w pełni udany sezon, ponieważ zabrakło spektakularnego sukcesu w europejskich pucharach. „Bawarczycy” trzeci raz z rzędu odpadli w półfinale Ligi Mistrzów z hiszpańską drużyną (tym razem z Atletico), a „Żółto-czarni” po dreszczowcu w ćwierćfinale Ligi Europy z późniejszym finalistą Liverpoolem.
Jak wyglądały pojedynki dortmundzko-monachijskie w minionych miesiącach? Doszło do nich dwukrotnie. Na początku października na Allianz Arenaie gospodarze rozbili gości z Zagłębia Ruhry aż 5:1, którzy zagrali wówczas bardzo kombinowanym składem (na nietypowej pozycji lewego obrońcy wystawiony został Łukasz Piszczek). Z kolei pięć miesięcy później w Dortmundzie padł remis 0:0, który bardzo mocno przybliżył Bayern do tytułu (przed meczem zespoły dzieliło pięć punktów i tę przewagę udało się zachować).
Sytuacja kadrowa
To marcowe spotkanie było też ostatnim meczem Arjena Robbena. Holender od prawie trzech miesięcy zmaga się z problemami zdrowotnymi i dzisiaj na Olympiastadion również go nie zobaczymy. Do składu mają szansę wrócić natomiast Xabi Alonso, który z powodu stłuczenia żebra w derbach z Ingolstadt nie zagrał w zamykającym rozgrywki ligowe meczu z Hannoverem, i Javi Martinez, który kilka dni temu przystąpił do treningów biegowych (on również nie zagrał z „Die Roten”). Na 100% na murawie nie pojawi się natomiast Mario Götze, który złamał żebro.
Jeśli chodzi o Borussię Dortmund, to nie zobaczymy kontuzjowanych: Joo-Ho Parka, Nevena Suboticia, a przede wszystkim Ilkaya Gündogana. Środkowy pomocnik z powodu kontuzji kolana wypadł z gry do końca sezonu i nie zagra również na mistrzostwach Europy.
A propos Euro 2016. Na boisku będzie można zobaczyć kilku graczy, którzy zostali powołani do kadry naszego grupowego rywala (z Niemcami zagramy 16 czerwca w Paryżu). Z Bayernu Joachim Löw wziął: Neuera, Boatenga, Kimmicha, Müllera, z kolei z Borussii Dortmund: Hummelsa, Reusa i Weigla.
To spotkanie będzie też kolejnym pojedynkiem dwóch najlepszych strzelców ligowej kampanii 2015/2016. Robert Lewandowski z 30 trafieniami został królem strzelców, z kolei Pierre-Emerick Aubameyang zaliczył 25 trafień. Czy po raz kolejny Lewandowski i jego koledzy będą górą? Czy może jednak Borussia zrewanżuje się z nawiązką za przegrane mistrzostwo? Dzisiaj wszystkie karty zostaną odkryte.