Filip Jagiełło ponownie wypożyczony. Polski pomocnik wraca do Lombardii


Filip Jagiełło przez ostatni sezon grał na zapleczu Serie A w barwach Brescii Calcio. "Jaskółki" postanowiły wypożyczyć Polaka po raz kolejny

9 sierpnia 2021 Filip Jagiełło ponownie wypożyczony. Polski pomocnik wraca do Lombardii
giornaledibrescia.it

Wypożyczenie dla sporej części piłkarzy zawsze jest bardzo korzystną opcją. Pozwala im ono bowiem w większości przypadków na regularną grę w celu nabrania większego doświadczenia. Często, zwłaszcza w przypadku topowych lig, wypożyczani gracze wybierają niższy poziom rozgrywkowy w kraju, z którego pochodzi ich macierzysty klub. Taką też drogę już po raz kolejny obrał 24-letni Filip Jagiełło.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak poinformował dziś Gianluca Di Marzio, były pomocnik Zagłębia Lubin nadchodzący sezon spędzi w jednej z drużyn wywodzących się z Lombardii. Chodzi oczywiście o klub, w którym Polak występował już w poprzedniej edycji rozgrywek Serie B, czyli Brescię Calcio. Wszyscy związani z „La Leonessą”, bo właśnie m.in. tak nazywają Brescię we Włoszech, byli na tyle zadowoleni z usług Filipa, że czystą przyjemnością było dla nich przedłużenie umowy wypożyczenia.

Filip Jagiełło znalazł idealne miejsce na rozwój?

Można to chyba oficjalnie powiedzieć. Serie B na chwilę obecną wydaje się najlepszym miejscem na rozwój pomocnika. Filip Jagiełło czuje się w tych rozgrywkach niczym ryba w wodzie. W ubiegłym sezonie spędził na boiskach drugiego szczebla rozgrywkowego we Włoszech 2089 minut, co w ogólnym rozrachunku dało 35 rozegranych spotkań.

Pozostając przy tematyce liczb, warto wspomnieć, że Polak brał udział przy 11 trafieniach swojego zespołu. Sezon skończył z sześcioma bramkami oraz pięcioma asystami na swoim koncie. Można więc dojść do wniosku, że Filip pełni ofensywną rolę w taktyce swojej drużyny. O tym też mówił przy okazji kwietniowego wywiadu dla naszego portalu, podkreślając przy tym, z jakim nastawieniem przychodził do drużyny „Biancoazzurrich”:

– Przychodziłem tutaj z myślą, że będę grał, i innej opcji sobie nie wyobrażałem. Na pewno nie mam żadnego zapisu, że ja tu mam grać, tylko muszę sobie to wywalczyć na treningach. Przychodziłem tu z myślą, że chcę być jednym z najlepszych zawodników i swoją grą pokazywać, że jestem gotowy na tę wyższą ligę. Na razie jestem zadowolony ze swojej formy. Natomiast wiem, że jest jeszcze trochę do poprawy. Mało było meczów, w których występowałem na swojej nominalnej pozycji, czyli „8”. Ostatnio gram cały czas praktycznie za napastnikiem i czasem nawet gram jako napastnik. 

Filip Jagiełło: „Chciałbym jeszcze kiedyś zagrać w Zagłębiu” [WYWIAD]

Nowy trener, stara pozycja?

Analizując sytuację Polaka, musimy mieć na uwadze, że Brescia postanowiła przed nadchodzącymi rozgrywkami sięgnąć po nowego szkoleniowca. Jest to nazwisko niezwykle rozpoznawalne, głównie ze względu na swoją piłkarską karierę. Nowym menadżerem „Le Rondinelle” został brat obecnego sternika Interu Mediolan – Filippo Inzaghi.

Czy to może wiązać się z powrotem Filipa na pozycję numer 8, o której wspomniał w wywiadzie? Mało prawdopodobne. Dlaczego? Ano dlatego, że Benevento, które dotychczas prowadził Inzaghi, występowało w zeszłym sezonie Serie A w formacji z przynajmniej jednym półskrzydłowym, często wspierającym formację ofensywną, w Italii popularnie określanym „mezzalą”.

Na bardzo podobnej pozycji znakomicie w minionej edycji Serie B sprawdzał się właśnie Filip Jagiełło, dzięki czemu idealnie mógłby się odnaleźć w układance Inzaghiego. Mimo to wszystkie założenia będą na chwilę obecną wyłącznie domysłami, ponieważ legenda calcio nie powiedziała jeszcze, na jakiej pozycji widzi Polaka w nadchodzących rozgrywkach. Cieszyć za to powinien fakt, że były reprezentant naszej reprezentacji U-21 znajduje się w planach taktycznych „urodzonego na spalonym”.

Filip Jagiełło po tym sezonie zagra w Serie A?

Miło byłoby zobaczyć Filipa na najwyższym szczeblu rozgrywkowym we Włoszech. Stałby się w końcu kolejnym Polakiem reprezentującym klub na poziomie Serie A. Dodatkowo sam zawodnik czuje się na siłach, aby w końcu na stałe zadomowić się w tej lidze, o czym również mówił we wcześniej wspomnianej rozmowie z nami:

– Co do Serie A… Wydaje mi się, że już w tamtym sezonie (2019/2020) pokazałem, że mogę grać na dobrym poziomie w tej lidze. Ten rok – chcąc nie chcąc – musiałem zejść do Serie B, żeby złapać jak najwięcej minut. Zrobiłem krok wstecz, żeby potem – mam nadzieję – zrobić dwa do przodu.

Czy poczyni kolejne kroki i pokaże jeszcze większy postęp? O tym dowiemy się już 16 sierpnia o godzinie 17:45. Wtedy Brescia rozegra swoje pierwsze oficjalne spotkanie w tym sezonie. „Lwica” tym razem zmierzy się z Crotone w ramach 1/32 finału Coppa Italia.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze