Ewa Pajor po raz trzeci w swojej karierze została wybrana najlepszą piłkarką w Polsce. Wcześniej w plebiscycie organizowanym przez tygodnik "Piłka Nożna" zwyciężyła w 2018 i 2019 roku. Jak smakuje takie wyróżnienie? Czy kobiecy futbol nad Wisłą czyni postępy? Jakie są najbliższe cele VfL Wolfsburg i reprezentacji? O to i o kilka innych kwestii zapytaliśmy samą laureatkę.
Ewa Pajor karierę rozpoczynała w Orlętach Wielenin, jednak bardzo szybko została dostrzeżona przez jeden z najmocniejszych klubów w kraju – Medyk Konin, w którym występowała, z sukcesami, do 2015 roku. Polskie rozgrywki stawały się już za małe dla utalentowanej napastniczki, a w końcu sięgnął po nią wielki VfL Wolfsburg. Urodzona w Turku reprezentantka kraju jest jedną z najbardziej utytułowanych piłkarek nad Wisłą. W swoim dorobku posiada dwa mistrzostwa Polski, trzy Puchary Polski, siedem Pucharów Niemiec, pięć mistrzostw Niemiec czy mistrzostwo Europy do lat 17. Trzykrotnie występowała także w finale kobiecej Ligi Mistrzyń.
Niedawno (po raz trzeci) w plebiscycie tygodnika „Piłka Nożna” została uznana polską zawodniczką roku, a my korzystając z tej okazji, postanowiliśmy zadać jej kilka pytań.
Wie feiert man seinen 150. VfL-Pflichtspieleinsatz? Klar, mit einem Doppelpack! Herzlichen Glückwunsch, liebe Ewa! 👏💚#WOBASR #VfLWolfsburg pic.twitter.com/dbMfowvwYP
— VfL Wolfsburg Frauen (@VfL_Frauen) December 10, 2022
***
Ewa, jakie to uczucie być po raz trzeci najlepszą piłkarką w Polsce?
To wielkie wyróżnienie i jestem bardzo szczęśliwa, że po raz trzeci zostałam wybrana piłkarką roku w Polsce. Jednak – i tu podkreślam – dla mnie zawsze najważniejsza jest drużyna, bez zespołu tego tytułu by nie było. Dziękuję moim koleżankom z VfL Wolfsburg oraz z reprezentacji. Jestem bardzo dumna i jak już mówiłam na początku, jest to dla mnie ogromne wyróżnienie.
2022 rok to był dla Ciebie dobry czas?
Myślę, że to był dla mnie dobry rok. Oczywiście jest lekki niedosyt, bo z Wolfsburgiem zawsze walczymy o to, by wygrywać na wszystkich frontach, a niestety w Lidze Mistrzyń odpadłyśmy w półfinale z Barceloną.
Teraz po dziesięciu kolejkach jesteście liderkami Bundesligi. Mistrzostwo to Wasz główny cel?
W tym roku chcemy się jak najlepiej przygotować. Właśnie zakończyliśmy ostatni sparing przed wznowieniem rozgrywek, jesteśmy gotowe i chcemy zdobyć wszystko.
A plany związane z reprezentacją?
Z reprezentacją niestety nie udało się awansować na mistrzostwa świata. Mamy jednak bardzo dobry skład, mamy świetną drużynę i chcemy dostać się na następną wielką imprezę, którą będzie Euro 2025. Zrobimy wszystko, aby tak się stało.
Wracając do ligi, Bayern jest Waszym głównym konkurentem w wyścigu po tytuł?
Bayern jest jedną z drużyn, które na pewno będą z nami walczyć o mistrzostwo Niemiec. Naciskał też pewnie będzie Frankfurt. Oczywiście są też inne zespoły i w każdym meczu z nami będą walczyć, będą dawały z siebie wszystko. My musimy robić to samo, wiemy to i będziemy starały się wygrywać. Do tego jednak jeszcze długa droga, przygotowujemy się do pierwszego spotkania, chcemy rozpocząć wiosnę bardzo dobrze, a później małymi kroczkami dążyć do naszych celów.
Einfach nur WOW! Ewa Pajor erzielte gegen Prag ihr 1⃣0⃣0⃣. Pflichtspieltor für den VfL!
Wir sind so glücklich darüber, dich in unseren Reihen zu haben, Ewa! Herzlichen Glückwunsch! 💚🔥🎉#SLAWOB #UWCL #VfLWolfsburg pic.twitter.com/cigiMIF2OU
— VfL Wolfsburg Frauen (@VfL_Frauen) October 27, 2022
Muszę zapytać o temat porównywania Ciebie do Roberta Lewandowskiego. Co o tym sądzisz?
Wiemy, że Robert Lewandowski jest świetnym piłkarzem i takie porównania są miłe. Jesteśmy z tego samego kraju, gramy na tej samej pozycji, więc są naturalne. Cieszę się, ponieważ jest to uznany gracz, oglądam go i staram się z tego czerpać, tak by przekładało się to na boisku.
Podobnie jak Lewandowski już dawno wyjechałaś do Niemiec. Odczułaś różnicę między Bundesligą a rozgrywkami w Polsce?
Gdy wyjechałam do Niemiec odczułam sporą różnicę. Treningi, wyższa intensywność. Tak naprawdę w każdym aspekcie jesteśmy troszeczkę z tyłu za Bundesligą. Myślę jednak, że w Polsce piłka kobiet bardzo szybko się rozwija i robimy duże postępy. Dzieje się wiele dobrego po to, żeby kluby czy reprezentacja były coraz silniejsze.
Czego według Ciebie brakuje kobiecej piłce w naszym kraju?
Czy to liga w Niemczech, czy liga francuska to rozgrywki, w które inwestuje się bardzo dużo. My w Polsce też w końcu musimy uwierzyć w to, że piłka nożna kobiet może być atrakcyjna, może przyciągać wielu kibiców czy w to, że możemy grać dobry futbol. Mam nadzieję, że takim punktem zwrotnym będzie gra naszej kadry na dużym turnieju – taki sukces mógłby uświadomić wszystkim jeszcze mocniej, że kobieca piłka w Polsce stoi na dobrym poziomie.
A możesz powiedzieć, czy dostrzegasz jakieś różnice w podejściu, przygotowaniu między sobą a Twoimi młodszymi koleżankami z reprezentacji?
Nie. Teraz na przestrzeni kilku ostatnich lat wszyscy, ja czy moje koleżanki z kadry, zrobiłyśmy ogromny krok do przodu. Chcemy poświęcać się piłce i myślę, że sztab również daje nam wszystko, czego potrzebujemy, wszystko, co najlepsze, na europejskim i wysokim poziomie. Mamy świetną drużynę i skupiamy się na tym, aby wywalczyć awans na duży turniej.
Na koniec powiedz Ewa, czego Ci życzyć wiosną?
Dla sportowca najważniejsze jest zdrowie. Jeśli ono będzie, to wszystko inne przyjdzie łatwiej. Wtedy możemy trenować, poprawiać się i dawać z siebie wszystko.