W sobotę wieczorem w Paryżu wylosowane zostały grupy do Euro 2016. Polska została przydzielona do grupy C, w której zmierzy się z Niemcami, Ukrainą i Irlandią Północną. My przyjęliśmy tę grupę z lekkim uśmiechem na ustach, a jak zareagowały media u naszych rywali?
„Mogło być znacznie gorzej”. Te słowa uderzają nas, kiedy wchodzimy na stronę „Kickera”. Niemcy są zadowoleni z losowania i skupiają się na tym, że udało im się uniknąć wylosowania z drugiego koszyka Włochów. Podkreśla się również fakt, że reprezentacji Loewa znów przyjdzie zagrać na Saint-Denis, który nie może najlepiej kojarzyć się niemieckiej kadrze – będzie musiała pokonać demony przeszłości przywołujące atak terrorystyczny z 13 listopada bieżącego roku.
Beckenbauer w Sky: "Mimo Polski, Niemcy są dla mnie zdecydowanym faworytem w tej grupie". Ogólnie Niemcy się cieszą, że nie trafili na ITA
— Tomasz Urban (@tom_ur) December 12, 2015
Z kolei „Süddeutsche Zeitung” podkreśla, że rywale w grupie są do ogrania, a Niemcom ponownie uda się stawić czoła polskiej reprezentacji z Robertem Lewandowskim na czele. Cytuje się wypowiedź Joachima Loewa, który docenia polską reprezentację i jej wielką jakość, podkreślając jednak, że Irlandia Północna i Ukraina ze swoją solidną defensywą i grą z kontrataku również mogą być nieprzyjemne. Na koniec zaznaczył jednak, że to jego drużyna jest faworytem tej grupy i zamierzają to potwierdzić.
Spotkania z Polakami nie mogą doczekać się niemieccy piłkarze. Swoje zadowolenie na Twitterze wyrazili między innymi Thomas Müller i Ilkay Gündogan.
Ukraine, Polen und Nordirland. Ich bin zufrieden mit unserer EM-Gruppe. @lewy_official, halt dich zurück gegen uns 😀 #esmuellert #EURO2016
— Thomas Müller (@esmuellert_) December 12, 2015
See you in France – Lukasz, Kuba & Lewa! 😉 #Euro2016Draw #EURO2016
— Ilkay Gündogan (@IlkayGuendogan) December 12, 2015
Losowanie nie odbiło się z kolei szerokim echem na Ukrainie. Fakt, ogólnokrajowe portale rzeczywiście pisały o jego rezultatach, jednak brakowało tekstów zawierających w sobie analizę potencjału grupowych rywali, nie mówiąc już o tym, że artykuły związane z wydarzeniami w Paryżu nie znajdowały się nawet na głównych stronach.
Ciekawsze wypowiedzi można było znaleźć w komentarzach. Generalnie na Ukrainie panuje optymizm. Za kluczowe spotkanie uznaje się mecz z Polską i padają komentarze wskazujące na radość z faktu, że pięć dni wcześniej kadra Adama Nawałki gra swoje spotkanie z Niemcami. Ma to znacząco ułatwić sprawę podopiecznym Michaiła Fomenki, którzy, jak to określają internauci – „będą bardziej wypoczęci niż Polacy”. Rzeczywiście, coś w tym jest. Padają również konkretne przewidywania odnośnie do wyniku naszego bezpośredniego starcia i kilkukrotnie spotykaliśmy się z wynikiem 2:1 dla naszych wschodnich sąsiadów.
Irlandia Północna podchodzi do losowania na sporym luzie. „Belfast Telegraph” twierdzi, że sam awans był już sporym sukcesem, ale skoro raz już zaskoczyli, osiągając wynik ponad stan, to dlaczego nie mieliby tego dokonać po raz drugi?
Irlandczycy chwalą nasz zespół, argumentując, że mamy Roberta Lewandowskiego, najlepszego napastnika całych kwalifikacji, który potrafi także głęboko się cofnąć i zacząć rozgrywać piłkę. „Guardian” dodaje, że przeciwnicy często koncentrują się właśnie na „Lewym”, co skrzętnie wykorzystuje mobilny i obdarzony mocną lewą nogą Arek Milik.
M.O'Neill, trener Irlandii Płn. – Kogo jeszcze znam oprócz Lewandowskiego? Ostatnio was widziałem z Rosja w 2012, Błaszczykowski jest dobry
— Paweł Wilkowicz (@wilkowicz) December 12, 2015
Trener czwartej drużyny w grupie C, Michael O’Neill, uważa, że trudna grupa, jaką wylosowali, będzie dla nich dużym wyzwaniem. – Myślę, że nasi środkowi obrońcy odczują walkę z Müllerem i Lewandowskim – mówi szkoleniowiec naszych rywali. O’Neill zaznacza, że jego piłkarze wygrali swoją grupę eliminacyjną i strzelili w niej najwięcej bramek. – Za mojej kadencji zawsze nam się lepiej grało z wielkimi drużynami – dodał. – Wiadomo, nie jesteśmy faworytami, przed nami dużo pracy. Myślę, że najważniejsze to wyciągnąć coś z pierwszego meczu – dobrze, że z Niemcami gramy na koniec. Będziemy długo analizować naszych rywali, tak aby w czerwcu wyjść całkowicie przygotowani – zakończył Irlandczyk z Ulsteru.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz rozegramy 12 czerwca z Irlandią Północną w Nicei, po czym 16 czerwca na Stade de France w Paryżu zmierzymy się z Niemcami, aby ostatecznie 21 czerwca zagrać z Ukrainą w Marsylii.