Eredivisie: Sensacja w Rotterdamie, 4 gole Berga, gładka wygrana NAC


20 grudnia 2008 Eredivisie: Sensacja w Rotterdamie, 4 gole Berga, gładka wygrana NAC

Sobotnie mecze 16. kolejki dostarczyły sporo bramek, ale także i wiele emocji. Sensacyjnie zakończył się pojedynek w Rotterdamie, gdzie miejscowa Sparta nieoczekiwanie wysoko pokonała SC Heerenveen. Fatalną serię przerwali natomiast gracze NAC Breda, którzy pokonali Vitesse. W Kerkrade teatr jednego aktora. Marcus Berg z FC Groningen dzięki czterem trafieniom walnie przyczynił się do wygranej swojego zespołu.


Udostępnij na Udostępnij na

Sparta Rotterdam – Sc Heerenveen

Sparta - Sc Heerenveen
Sparta – Sc Heerenveen (fot. www.fcupdate.nl)

Spotkanie Sparty Rotterdam (trzynastej ekipy obecnego sezonu w Eredivisie) z piątym w tabeli Sc Heerenveen było ciekawym, stojącym na dobrym poziomie widowiskiem. Gracze gospodarzy, zwyciężając na de Kasteel z wyżej notowanym rywalem, po raz kolejny udowodnili, że są typowym zespołem własnego boiska.
Pierwsza odsłona, mimo że zakończyła się bezbramkowym remisem, była jakby zapowiedzią późniejszych emocji. Bliżsi objęcia prowadzenia byli w tym okresie gracze zespołu Tronda Solieda, a konkretnie Paolo Henrique, który dwukrotnie przegrał pojedynek sam na sam z Haraldem Wapenaarem.

Gracze Sparty drugie 45 minut rozpoczęli jednak od mocnego uderzenia, bowiem już w 52. minucie za sprawą Erika Falkenburga zdobyli pierwszego gola. Ich radość nie trwała zbyt długo. 120 sekund później Gerald Sibon bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania. Miejscowi nie załamali się takim obrotem sprawy i kilka minut później odpowiedzieli kolejnym trafieniem. Tym razem sposób na pokonanie bramkarza Fryzów znalazł Arne Slot, który płaskim strzałem tuż przy słupku pokonał Briana Vandenbussche. Dramat klubu z Heerenveen trwał nadal. W 69. minucie stracili oni bowiem trzeciego gola, a duży udział przy bramce zdobytej przez Rydella Poepona miał właśnie bramkarz gości Vandenbussche. Dzieła zniszczenia gości dokonał na 4 minuty przed końcem Yuri Rose, który wykorzystał nieporadność byłego gracza Odry Wodzisław, Gorana Popowa, po centrze z rzutu rożnego i z bliska pokonał bramkarza Heerenveen.

Sparta Rotterdam – Sc Heerenveen 4:1 (0:0)
1:0 Erik Falkenburg 52
1:1 Gerald Sibon 54
2:1 Arne Slot 57
3:1 Rydell Poepon 69
4:1 Yuri Rose 86

Roda JC Kerkrade – FC Groningen

Marcus Berg
Marcus Berg (fot. www.fcupdate.nl)

Początek meczu znakomicie ułożył się dla graczy z Groningen, którzy już po 3 minutach gry objęli prowadzenie. Rzut rożny wykonywał Gonzalo Garcia, a jego dośrodkowanie na piątym metrze strzałem głową wykończył najskuteczniejszy w zespole Rona Jansa, Szwed Marcus Berg. W dalszej fazie meczu obie ekipy stworzyły sobie kilka okazji bramkowych. Bliski pokonania Luciano da Silvy był m.in. Willem Janssen oraz Yulu-Matondo, lecz w obu przypadkach obronną ręka wychodził golkiper przyjezdnych. Brazylijczyk nie miał już tyle szczęścia w doliczonym czasie gry pierwszej połowy spotkania. Wówczas Edwin Linssen zdecydował się na ostrą centrę z prawej strony boiska, którą próbował przeciąć obrońca FC Groningen Andreas Granqvist, jednak uczynił to na tyle pechowo, że skierował piłkę do własnej bramki.

Imponujący w wykonaniu gości był także początek drugiej odsłony zawodów. W 50. minucie odzyskali oni prowadzenie, po tym jak Kah w bezmyślny sposób sfaulował w polu karnym Nigeryjczyka Ajilore. Rzut karny pewnie wykorzystał Berg. Gracze Rody JC popełniali proste błędy. Nie inaczej było w 55. minucie, gdy piłkę na rzecz Gorana Lovre w głupi sposób stracił Anouar Hadouir. Serb z belgijskim paszportem prostopadłym podaniem natychmiast uruchomił Berga, a napastnik przyjezdnych po solowym rajdzie uderzył technicznie z narożnika pola karnego; piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce miejscowych. Jakby tego było mało, „Górnicy” wkrótce stracili także czwartego gola. Garcia Garcia po kolei mijał w polu karnym obrońców z Kerkrade, przypadkowo trafił piłką w rękę leżącego Davy De Fauw’a, a arbiter Pol van Boekel bez wahania po raz drugi wskazał na „wapno”. Ponownie pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Marcus Berg, który tym sposobem zdobył swojego czwartego gola w tym spotkaniu. W 73. minucie gospodarzy poderwał jeszcze na chwilę Yulu-Matondo, strzelając kontaktową bramkę, jednak mimo wielu wysiłków graczom Rody JC nie udało się odmienić losów spotkania. Na domiar złego stracili oni piątego gola, gdy Ajilore z najbliższej odległości dobił silny strzał powracającego do składu Berry Powela. Tym samym piłkarze z Groningen przerwali passę 4 kolejnych meczów bez zdobyczy punktowej.

Radość graczy NAC Breda
Radość graczy NAC Breda (fot. www.telegraaf.nl)

Roda JC Kerkrade – FC Groningen 2:5 (1:1)
0:1 Marcus Berg 3
1:1 Andreas Granqvist 45
1:2 Marcus Berg 50 (karny)
1:3 Marcus Berg 55
1:4 Marcus Berg 59 (karny)
2:4 Jeanvion Yulu-Matondo 73
2:5 Femi Ajilore 87

NAC Breda – Vitesse Arnhem

W Bredzie spotkały się dwa zespoły, które bardzo potrzebowały zwycięstwa. Gracze NAC musieli wygrać, żeby nie stracić kontaktu z czołówką. Z kolei gościom z Arnhem punkty są bardzo potrzebne w walce o utrzymanie się w Eredivisie.
W pierwszej bezbramkowej odsłonie spotkania działo się niewiele ciekawego. Po zmianie stron szybko uwidoczniła się przewaga miejscowych. Piłkarze z Bredy udokumentowali to zdobyciem gola. W 47. minucie wynik meczu otworzył Fin Jonas Kolkka wykorzystując podanie od Matthew Amoah. 60 sekund później było już 2:0, gdy Anthony Lurling strzałem z bliska wykończył zespołową akcję całego zespołu. Od tego momentu losy spotkania były już niemal przesądzone. Na domiar złego dla graczy Vitesse, w 52. minucie stracili oni jednego ze swoich zawodników, Rickiego van Wolfswinkela, który obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę.

NAC Breda – Vitesse Arnhem 2:0 (0:0)
1:0 Jonas Kolkka 47
2:0 Anthony Lurling 48

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze