Emocje w Kerkrade, PSV traci punkty


W meczu 28. kolejki Eredivisie doszło do starcia pomiędzy Rodą Kerkrade a PSV Eindhoven. Po niesamowitej końcówce padł remis 2:2. Oba gole dla gości zdobył Ola Toivonen, natomiast dla gospodarzy trafiali Frank Demouge oraz Sanharib Malki.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz zapowiadał się emocjonująco, choć nietrudno było wskazać zdecydowanego faworyta tej rywalizacji. PSV, po wczorajszej przegranej Feyenoordu, miało okazję odskoczyć od drużyny „Portowców”. Roda natomiast walczy o utrzymanie i każde punktu dla zespołu z Parkstad Limburg Stadion są bezcenne. Gospodarze zagrali w najsilniejszym składzie, goście bez kontuzjowanego Luciano Narsinga oraz bez pauzującego za kratki Driesa Mertensa.

Od samego początku meczu inicjatywę przejął zespół z Eindhoven, który zdominował środek pola. Jednak w 13. minucie rzut rożny wywalczył zespół Rody. Po dośrodkowaniu Marka Fledderusa piłkę do siatki wpakował Frank Demouge. Fatalne zachowanie stoperów PSV, którzy nie zareagowali, lepiej mógł się zachować również Waterman, który spokojnie mógł wyjść i wyłapać to dośrodkowanie. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. W 19. minucie rzut rożny wywalczyli przyjezdni. Po dośrodkowaniu piłka przeleciała na dalszy słupek, a tam do bramki skierował ją Ola Toivonen. Lecz ten gol nie powinien zostać uznany. Faulowany w tej sytuacji był Filip Kurto, który zapewne zdołałby wypiąstkować dośrodkowanie. Duży błąd sędziów, którzy tego nie dostrzegli.

Kilkanaście minut później prawą flanką szarżował Lens, minął obrońców i wbiegł w pole karne, posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale tym razem przytomnie zachowali się obrońcy, którzy zdołali wybić piłkę. W 33. minucie van Bommel przejął piłkę w środkowej strefie, podał do Toivonena, który przyłożył nogę i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy mogła należeć do zespołu z Kerkrade. Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Guusa Huppertsa, który uderzył z całej siły, ale trafił tylko w poprzeczkę.

Po przerwie do ataku ponownie ruszyli goście. W 48. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w poprzeczkę trafił Bouma, a dobitkę Wijnalduma świetnie wybronił polski golkiper. Kilka minut później dobry strzał z dystansu oddał Depay, ale piłka po jego uderzeniu minęła prawy słupek bramki. Gra obu zespołów w drugiej połowie mogła się podobać. Akcja przenosiła z jednej bramki pod drugą. W 80. minucie fantastyczną okazję dla Rody zmarnował Fledderus, który oddal strzał z dwunastego metra, piłka minimalnie minęła słupek. Pomocnik Rody był chyba najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie. Kilkakrotnie po jego dośrodkowaniach gotowało się w polu karnym PSV. W 87. minucie troszkę nieoczekiwanie padło wyrównanie. Wprowadzony minutę wcześniej Mikołaj Lebedyński zgrał piłkę do Sanhariba Malkiego, a ten pokonał Watermana i doprowadził do wyrównania.

Mecz był bardzo ciekawy, szczególnie w samej końcówce, kiedy to nie brakowało sytuacji podbramkowych, a akcja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Cały mecz w barwach Rody rozegrał Filip Kurto, natomiast Mikołaj Lebedyński pojawił się na boisku w 86. minucie. Obie drużyny nie powinny być zadowolone z remisu, PSV może stracić dystans do Ajaksu, Roda pozostanie w dolnych rejonach tabeli. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze