Najlepsi środkowi obrońcy ekstraklasy 2015/2016


17 maja 2016 Najlepsi środkowi obrońcy ekstraklasy 2015/2016
Grzegorz Rutkowski

Wszystkie rozstrzygnięcia sezonu są 2015/2016 już znane. Gala ekstraklasy też za nami. 37 kolejek to obszerny materiał do przemyśleń i refleksji. W przypadku wielu kibiców naszej ekstraklasy sam fakt zakończenia rozgrywek sprawia, że w sercach owych pojawia się pustka. Na kogo z wytęsknieniem czekać będziemy do rozpoczęcia nowego sezonu? Oto ranking najlepszych środkowych obrońców.


Udostępnij na Udostępnij na

Obiekty westchnień kibiców na pozycjach bramkarza i bocznych obrońców już przedstawialiśmy. Teraz pora na stoperów, którzy swoją postawą w tym sezonie sprawili, że koneserzy krajowych zmagań już wyglądają na horyzoncie kolejnego sezonu.

5) Jakub Czerwiński (Pogoń Szczecin)

czerwinski

Zestawienie otwiera Jakub Czerwiński. Ten groźnie wyglądający pan skutecznie potrafił uprzykrzyć życie każdemu napastnikowi. Kiedy w lipcu 2015 roku wiązał się z „Portowcami”, do końca nie było wiadomo, czy odnajdzie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak po inauguracji sezonu nikt nie miał co do tego wątpliwości, a dobrze zbudowany stoper stworzył doskonały duet z doświadczonym Jarosławem Fojutem. Zapewne jego miejsce w naszym rankingu byłoby wyższe, gdyby szczeciński zespół prezentował w grupie mistrzowskiej trochę lepszą dyspozycję.

4) Igor Lewczuk (Legia Warszawa)

14.02.2016, Warszawa ul.Łazienkowska 3, Ekstarklasa Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok; Nz. Igor Lewczuk; fot. Grzegorz Rutkowski;

W tym sezonie były gracz m.in. bydgoskiego Zawiszy porządnie utarł nosa wszystkim krytykom. Przez znakomitą część sezonu stanowił pierwszy wybór trenera na pozycji środkowego obrońcy i z powierzonych mu zadań wywiązywał się wyśmienicie. W zakończonych przed momentem rozgrywkach imponował on swoją motoryką i świetnym przygotowaniem kondycyjnym. Nie znalazł się napastnik, którego nie byłby w stanie dogonić czy przepchnąć. Stąd swego czasu zaczęto mówić o Igorze Lewczuku w kontekście kadry narodowej.

3) Maciej Dąbrowski (Zagłębie Lubin)

02.08.2013 Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Szczecin 1:1

Podium otwiera prawdziwa ostoja 3. drużyny w kraju. Jakże trudny stawał się każdy mecz dla Zagłębia, gdy Maciej Dąbrowski musiał pauzować z powodu urazu czy za kartki. Ten obrońca był prawdziwą zmorą ligowych rywali. Król przestworzy – takim mianem można określić stopera lubinian. Do wspaniałej dyspozycji w obronie rosły piłkarz dołożył trzy strzelone bramki i jedną asystę. Bez niego tegoroczny beniaminek nie byłby w stanie osiągnąć tak ogromnego sukcesu.

2) Hebert Silva Santos (Piast Gliwice)

08.05.2016, Warszawa ul.Łazienkowska 3, Ekstarklasa Legia Warszawa - Piast Gliwice nz. Hebert Silva Santos; fot. Grzegorz Rutkowski;

O ile o 3. zawodniku w naszym rankingu mówiliśmy, że był królem przestworzy, to o Brazylijczyku można powiedzieć, że był generałem lotnictwa obydwu pól karnych. W swoim nie pozostawiał rywalom nadziei na zdobycz bramkową przy jakimkolwiek dośrodkowaniu, natomiast w polu karnym rywala – ilekroć się nie pojawił – był ogromnym zagrożeniem. Co prawda strzelił tylko jedną bramkę, ale aż trzy razy zgrywał piłkę partnerom, którzy gole zdobywali. Można z całą pewnością powiedzieć, że bez Heberta w składzie gliwicka lokomotywa nie dojechałaby do stacji „wicemistrzostwo”.

1) Michał Pazdan (Legia Warszawa)

02.04.2016, Warszawa ul.Łazienkowska 3, Ekstarklasa Legia Warszawa - Lechia Gdańsk; nz. Michał Pazdan; fot. Grzegorz Rutkowski;

Najwyższy stopień podium – gwiazda nie tylko naszej ligi, ale i reprezentacji Polski. Michał Pazdan, czyli prawdziwa ligowa marka, o którą zabiegały przed sezonem kluby chociażby Bundesligi. On wybrał stołeczną Legię, jakby chcąc oddać przysługę warszawianom z okazji stulecia klubu i poprowadzić go do sukcesu. Trener Czerczesow powierzył „Piranii” opaskę kapitańską, a ten był prawdziwym liderem nowych mistrzów kraju. Pazdan odczytywał zamiary przeciwnika jak wierszyk na apelu szkolnym w podstawówce. Świetnie się ustawiał, imponował motoryką i liczbą przechwytów. To wszystko przyniosło zawodnikowi powołania do kadry i fakt, że przed Euro to on wydaje się naturalnym partnerem Kamila Glika na środku obrony.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze