Dynamo lepsze od Kubania


Dynamo Moskwa wygrało 1:0 z Kubaniem Krasnodar w najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczu rosyjskiej Premier Ligi. Bohaterem rozgrywanego w trudnych warunkach spotkania został zdobywca jedynej bramki, Igor Siemszow.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłkarze beniaminka z Krasnodaru udali się do Moskwy opromienieni zeszłotygodniowym zwycięstwem nad inną stołeczną ekipą, Spartakiem. Z kolei podopieczni trenera Miodraga Bożovicia chcieli zrehabilitować się przed kibicami za klęskę w Niżnym Nowogrodzie, gdzie przegrali 0:3 z miejscową Wołgą.

Pierwsza ciekawsza sytuacja w meczu rozgrywanym w kiepskich warunkach atmosferycznych na stadionie Chimki w Moskwie miała miejsce w 3. minucie gry. Wówczas to Igor Siemszow obejrzał żółtą kartkę za kłótnię z arbitrem Witalijem Mieszkowem. Kapitan Dynama miał do sędziego pretensje o brak reakcji na sfaulowanie Kevina Kuranyiego przez jednego z graczy Kubania.

Z powodu opadów deszczu ze śniegiem na boisku nie oglądaliśmy zbyt wielu składnych akcji. Po jednej z nich rzut wolny wywalczył Andriej Karjaka, jednak uderzenie Zvjezdana Misimovicia minęło bramkę strzeżoną przez Aleksandra Budakowa. W 32. minucie ożywił się Adrian Ropotan. Były gracz Dinama Bukareszt znalazł się w dobrej sytuacji po podaniu Luke’a Wilkshire’a, jego strzał był jednak niecelny.

Po chwili uderzenie Aleksandra Samiedowa ofiarnie zablokował Igor Armash. W ostatnich minutach pierwszej części meczu mnóstwo kłopotów defensorom Kubania zaczął sprawiać Kevin Kuranyi. Niemiecki napastnik najpierw głową przeniósł piłkę obok słupka bramki Budakowa, a już w doliczonym czasie gry padł w polu karnym rywala. Sędzia nie podyktował jednak rzutu karnego i kilka sekund później zakończył pierwszą połowę.

Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie, gdyż wciąż dominującą stroną byli gospodarze. W ciągu pięciu minut groźnie atakowali Kuranyi, Karjaka i Siemszow. Żaden z nich nie zdołał jednak umieścić futbolówki w siatce. W 57. minucie bezbarwnego Misimovicia zastąpił Andrij Woronin i już w swojej pierwszej akcji mógł zaliczyć asystę, Kuranyi został jednak powstrzymany przez Zelao.

W 60. minucie Dynamo powinno objąć prowadzenie. Nieobstawiony Adrian Ropotan potężnie uderzył na bramkę Budakowa, ale golkiper gości instynktownie wybronił strzał Rumuna. 120 sekund później trener Kubania, Dan Petrescu, został zmuszony do dokonania pierwszej zmiany. Kontuzjowanego Siergieja Dawidowa zastąpił Marcos Urena. Kolejne fragmenty meczu nadal obfitowały w pojedynki graczy obu drużyn w środku pola.

20 minut przed końcem regulaminowego czasu gospodarze zmarnowali stuprocentową okazję na objęcie prowadzenia. Kuranyi dośrodkował na głowę Siemszowa, który jednak trafił z sześciu metrów w Budakowa. W odpowiedzi pierwszy raz swoimi umiejętnościami musiał wykazać się Anton Szunin. Bramkarz Dynama wyłapał jednak uderzenie Władysława Kulika z rzutu wolnego.

Gdy zanosiło się już na podział punktów w tym spotkaniu, zespół gospodarzy przeprowadził jeszcze jeden atak, który przyniósł wreszcie upragnionego gola. Luke Wilshire szybko rozegrał piłkę z Kevinem Kuranyim, a ten zgrał głową do Igora Siemszowa. Kapitan Dynama tym razem stanął na wysokości zadania i precyzyjnym strzałem przy słupku zaskoczył Budakowa. Wynik meczu nie uległ już zmianie i ekipa trenera Miodraga Bożovicia po raz drugi w tym sezonie zdobyła trzy punkty.

W pozostałych sobotnich meczach Krylje Sowietow Samara pokonały 1:0 Lokomotiw Moskwa, a FK Krasnodar w takich rozmiarach zwyciężył Amkar Perm.

Najnowsze