Druga linia metra pod znakiem zapytania


14 czerwca 2008 Druga linia metra pod znakiem zapytania

Nadal niepewna jest przyszłość II linii metra w Warszawie. Po otwarciu ofert okazało się, że wykonawcy żądają za budowę dwukrotnie więcej niż wynosi budżet tej inwestycji. Władze Warszawy planowały przeznaczyć na inwestycję 3 mld złotych, jednak jak się okazało jest to o 3 mld złotych za mało.


Udostępnij na Udostępnij na

Ratusz już rozpoczął poszukiwanie brakujących miliardów. Pojawiło się kilka opcji skąd wziąć brakujące pieniądze, najprawdopodobniej ofiarą II linii padną inne inwestycje. „Każda inwestycja wymaga ofiar. Będziemy musieli z czegoś zrezygnować” – powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz – Waltz podczas spotkania ze stołecznymi radnymi.

Metro centrum - wejście do podziemia
Metro centrum – wejście do podziemia (fot. arbiter.pl)

A z jakich inwestycji może zrezygnować ratusz? Mówi się, że radni mogą zabrać pieniądze przeznaczone na modernizację stadionu Legii, budowę mostu Krasińskiego oraz odbudowę Pałacu Saskiego. „Być może część pieniędzy pójdzie z kasy przeznaczonej na Pałac Saski. Sięgać będziemy także do tych inwestycji, w których trwają konsultacje lub nie rozpisano jeszcze przetargów” – mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.

Dodatkowe fundusze można też przenieść z budżetu przeznaczonego na peryferyjne odcinki II linii metra. „Nie damy rady wybudować całej linii do 2015 r., więc część pieniędzy przeniesiemy. Potem będziemy starać się o kolejne dofinansowania z funduszy unijnych” – tłumaczyła Gronkiewicz – Waltz.

Jednocześnie oddala się w czasie podpisanie umowy z wykonawcą. Obecnie trwają analizy, czy złożone oferty na budowę są opłacalne, z krajowymi i zagranicznymi ekspertami. A zakończą się one najprawdopodobniej w lipcu i wtedy też możemy się spodziewać decyzji co dalej z centralnym odcinkiem II linii metra.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze