Bas Dost był bohaterem ostatnich minut okienka transferowego w Eredivisie. Piłkarz SC Heerenveen był kreowany na następcę Luisa Suareza. Ajax Amsterdam nie zdołał sprowadzić młodego napastnika, mimo że doszło do porozumienia z jego pracodawcą.
Holenderskie media informują, że zgoda na transfer Dosta została wyrażona przez działaczy Heerenveen kilkanaście minut przed końcem okienka transferowego. Gracz miał przejść do Amsterdamu za 4,5 miliona euro. Formalności nie zostały jednak wypełnione i 21-letni napastnik pozostał zawodnikiem klubu z Fryzji.
Dost nie ukrywa, że zmartwił go taki obrót sprawy. Zawodnik holenderskiej młodzieżówki nastawiał się na przeprowadzkę do stolicy Holandii, gdzie mógłby rozwinąć się jako piłkarz. Po nieudanym boju o zmianę klubu pozostało mu wziąć udział w treningach Heerenveen, co zapewne nie było zbyt przyjemne, szczególnie ze względu na deklarację Dosta o chęci przejścia do Ajaksu.
– Lubię pracować w komfortowych warunkach, kiedy o nic nie muszę się martwić. Teraz jest zupełnie inaczej. Straciłem wsparcie kibiców i trenera – skarży się Dost.