Włoski obrońca zamienił Napoli na Palermo, chcąc grać regularnie. Jego debiut może być szczególny, bo może wystąpić przeciwko byłemu klubowi.
Po przeniesieniu do sycylijskiego zespołu piłkarz ma okazję zadebiutować przeciwko swojej byłej drużynie. Andrea Dossena podzielił los Salvatore Aronici, przenosząc się do Palermo. Zawodnik pozytywnie wypowiada się na temat pobytu w Neapolu i pracy z Walterem Mazzarrim.
– Miałem trzy fantastyczne lata w Napoli. Walter Mazzarri, jeśli chciał, to mógł na mnie liczyć. Niestety wraz z przyjazdem Zunigi miałem coraz słabszą pozycję w zespole, więc postanowiłem szukać szczęścia gdzie indziej – powiedział Dossena.
Nowy nabytek Palermo podziękował działaczom tego klubu za pozyskanie go z Napoli i ma nadzieję, że zwiąże się z ekipą na dłuższy czas. – Chcę podziękować Palermo za decyzję o pozyskaniu mnie. Ich taktyka dostosowana jest do moich cech i mam nadzieję, że będzie możliwa opcja pozostania tutaj na stałe, ale klub zdecyduje o tym w czerwcu – wypowiedział się piłkarz Palermo.
Dodał także, że zbliżający się mecz z Napoli będzie bardzo ekscytujący. Uważa, że gdyby zdobył gola w tym spotkaniu, to wybuchnąłby śmiechem. – To będzie dla mnie bardzo emocjonujące wyzwanie. Gdybym zdobył bramkę na San Paolo, to nie wiem, jak bym zareagował. Myślę, że wybuchnąłbym śmiechem! – dodał Dossena.
Ma rację żeby wybuchnąć śmiechem, by pokazał
trenerowi, że można na niego liczyć, ale to co
powiedział Dossena żeby od razu wybuchać to
trochę przesada, bo trzeba mieć szacunek dla
swojego poprzedniego klubu.