„Marca” informuje, że andaluzyjski klub bardzo intensywnie szuka solidnych wzmocnień formacji ataku. Na jego celowniku znaleźli się między innymi Giovani dos Santos z Tottenhamu oraz Luc Castaignos z Interu Mediolan.
Działacze Granady zdają sobie sprawę z faktu, że bez transferów trudno będzie utrzymać się w Primera Division. Ekipa z Estadio Nuevo Los Carmenes ma wielki problem ze strzelaniem goli. Potrzebni są klasowi gracze. Pierwszy na liście potencjalnych wzmocnień jest niechciany w Tottenhamie Gio dos Santos. Meksykanin bardzo chętnie wróciłby do La Liga. Plany transferowe w tym wypadku może jednak pokrzyżować Villarreal. Lewantyńczycy podobno złożyli Anglikom ofertę i teraz czekają już tylko na decyzję samego zawodnika. Mało prawdopodobne, by ten wolał grać w Granadzie.
Andaluzyjczycy mają też plan B. Chcą wypożyczyć na pół roku z Interu Mediolan młodego napastnika Luca Castaignosa. Podobno Włosi bardzo chętnie wysłaliby go gdzieś, gdzie dostanie więcej szans na grę. Jeśli i ten transfer nie wypali, klub prezesa Piny postara się zakontraktować zawodnika Fiorentiny, Babacara. Senegalczyk wobec transferu Amauriego prawdopodobnie w najbliższym czasie nie dostanie zbyt wielu szans na grę. Niewykluczone więc, że zechce zawitać do Primera Division.
Moim skromnym zdaniem Giovani nie powinien
przechodzić do beniaminka la ligi.
Słyszałem taką pogłoskę, że zainteresowany jest
nim również Villareal CF.
Owy klub jest tylko o jedno oczko niżej w ligowej
tabeli, a jeszcze nie wiadomo czy Borja Valero nie
odejdzie z klubu.