Ostatnio Alejandro Dominuguez dał się we znaki kibicom Valencii. Związane jest to z konfliktem, w jaki wdał się z trenerem Unaiem Emerym. Argentyńczyk przeprosił za swoje zachowanie.
Po meczu 34. kolejki Primera Division z Deportivo La Coruna, które zakończyło się zwycięstwem 1:0 Valencii, szkoleniowiec nakazał swoim piłkarzom oddać się w opiekę trenera przygotowania fizycznego. Niezadowolony z faktu niewystąpienia w tym spotkaniu Dominguez uniósł się honorem i nie wykonał polecenia opiekuna zespołu. Za karę został na tydzień odsunięty od pierwszej drużyny i pozbawiony wynagrodzenia za ten okres. Skruszony były piłkarz Rubinu Kazań i Zenitu Sankt Petersburg przeprosił kibiców „Nietoperzy”.
– Chciałbym serdecznie przeprosić kibiców, dla których przede wszystkim gramy. Nie powinienem się tak zachowywać. Ubolewam nad tym, że coś takiego miało miejsce – powiedział Dominguez.
Po przeprowadzce na Estadio Mestalla Argentyńczyk nie gra już tyle, ile w swoim poprzednim klubie, Rubinie Kazań. W sezonie 2009/2010 na boisko wybiegł dziesięć razy i spędził na nim 316 minut. Dotychczas w barwach hiszpańskiej drużyny nie wpisał się na listę strzelców.