Sprawdził się najczarniejszy scenariusz, którego obawiał się Arsene Wenger. Kontuzja Theo Walcotta wyklucza go z gry na okres czterech tygodni.
Utalentowany Anglik nabawił się kontuzji po tym, jak został brutalnie sfaulowany przez piłkarza beniaminka z Birmingham, Liama Ridgewella. Początkowo Arsene Wenger nie przypuszczał, że kontuzja może być bardzo poważna, ale asekuracyjnie nie powołał go na najbliższy mecz Ligi Mistrzów przeciwko AZ Alkmaar. Jednak poniedziałkowe wyniki badań przyniosły bardzo złe wieści dla francuskiego szkoleniowca zespołu. Młody reprezentant będzie pauzował aż przez cztery tygodnie. Zabraknie go w spotkaniu przeciwko West Hamowi, w czwartej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej, w meczu z Liverpoolem, pod znakiem zapytania stoi także udział w spotkaniu z Tottenhamem pod koniec listopada.
– To nie są dla nas dobre wieści. Nie będzie go dłużej, niż sądziliśmy – powiedział Wenger.