Były piłkarz Lecha Poznań po zakończeniu piłkarskiej kariery wziął się za trenowanie młodzieży. Udało się nam z nim chwilę porozmawiać na kilka ważnych tematów. Poruszyliśmy także kwestię gry Lecha Poznań w europejskich pucharach.
Podziwiam Pana za to, co robi dla Lecha Poznań. W czerwcu zakończył Pan piłkarską karierę, a już wziął się za szkolenie młodzieży.
Coś się u mnie w życiu skończyło i zacząłem coś nowego. Dla mnie to ważne, że mogę nadal pracować w Lechu. Jest to fajne doświadczenie. Mogę dużo przekazać moim zawodnikom, zwłaszcza że w Polsce szwankuje szkolenie młodzieży. Jest to świetna sprawa, bo jestem w klubie, który bardzo kocham, co daje mi szansę dalej się rozwijać na innym etapie życia. Ważną rzeczą jest dla mnie, że mogę się realizować w piłce nożnej.
Początek sezonu dla Pana drużyny jest bardzo udany, bo wygraliście z Polonią Środa Wielkopolska.
No tak, pierwszy mecz rozegraliśmy z Polonią Środa. Szanujemy przeciwników i chcieliśmy w tym okresie bardzo dobrze się zaprezentować. Wiosną, jeżeli nam się uda zakwalifikować do następnej fazy rozgrywek, będzie nam się o wiele gorzej grało, bo przeciwnicy będą trudniejsi.
Nie tęskni Pan za czynną grą w piłkę?
Nie, wcale o tym nie myślę. Już sobie w piłkę dość pograłem i skończyłem karierę tak, jak chciałem. Uważam, że to, co miałem dać piłce jako zawodnik, dałem. Przede mną kolejny etap, w którym chcę się rozwijać.
Bardzo dobre było dla Pana zakończenie kariery. W ostatnim meczu w karierze strzelił Pan gola.
No tak. Mój ostatni mecz wyszedł idealnie. Wielu ludzi mówiło, że lepiej nie dało się skończyć kariery. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy i jest to ostatni akcent mojej piłkarskiej kariery. Ta bramka była pożegnaniem z Lechem oraz kibicami. Potwierdziło się to, że jest to właściwy moment, aby skończyć karierę. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny klubowi, że mogę nadal tu pracować. Są to marzenia, o które warto wałczyć.
Długo Pan myślał nad tym, aby zaraz po zawieszeniu piłkarskich butów na kołku zabrać się za szkolenie młodzieży?
Tak. W czasie wolnym od rozgrywek brałem udział w zajęciach Młodej Ekstraklasy. Nie jest to dla mnie obca rzecz. Rok temu skończyłem kursy szkoleniowe, więc wiele lat się do tego przygotowywałem.
Podoba się Panu rola trenera?
Bardzo. Jak to się mówi: jestem szkoleniowcem z powołaniem. Mam wielu zdolnych chłopaków, którzy chcą zrobić wielką karierę. Mam nadzieję, że będę mógł im jakoś w tym pomóc i przekazać swoje doświadczenie. Jestem do tego bardzo zmotywowany.
Chciałby Pan w przyszłości być pierwszym trenerem Lecha?
Na razie o tym nie myślę. Zaczynam karierę szkoleniowca i są to moje pierwsze kroki w tym zawodzie. Chcę nabrać dużo doświadczenia i wiele jest przede mną. Nie ma co wybiegać w przyszłość. Każdego dnia zbieram doświadczenie, które będzie mi pomagać, abym stał się dobrym szkoleniowcem. Wszystko zależy ode mnie. Przede mną jeszcze wiele pracy.
Nie myślał Pan, aby w klubie objąć funkcję skauta lub dyrektora sportowego?
Nie, nie myślałem o tym. Mnie interesują tylko boisko i praca z zawodnikami, nic poza tym.
Lech Poznań rozpoczął sezon ligowy od trzech remisów, co było sporym zaskoczeniem. W ostatniej serii „Kolejorz” pokonał u siebie Koronę Kielce 2:0. Teraz czeka go trudny wyjazd do Krakowa, aby zmierzyć się z Wisłą. Pana zdaniem Lech będzie w stanie odnieść zwycięstwo nad podopiecznymi Franciszka Smudy?
Mam nadzieje, że się uda. Chłopacy tego sezonu nie zaczęli dobrze, ale wygrana z Koroną oraz w Pucharze Polski daje nadzieję, że wszystko wraca na właściwe tory. Jest to dla nich bardzo ważny mecz i oby udało im się wygrać z Wisłą Kraków.
Lech odpadł w III rundzie kwalifikacji do Ligi Europy w starciu z litewskim Żalgirisem. Co było głównym powodem takiego rozwoju zdarzeń?
Nie wiem. Nie będę komentował tej sytuacji, bo są to moi koledzy, z którymi grałem w piłkę ładne parę lat. Jest to mecz, który dla Lecha nie skończył się pomyślnie. Trzeba grać dalej i nie ma co wracać do tego, co było.
Po tym spotkaniu bardzo krytykowany był trener Mariusz Rumak. Pana zdaniem było to niesłuszne?
Również nie będę się wypowiadał na ten temat, bo pracuję w tej drużynie. W pracy szkoleniowej zdarzają się wygrane i przegrane, ale też zdarzają się kryzysy. Jak wcześniej wspomniałem, Lech jest na właściwej drodze, aby wyjść z kryzysu.
Twierdzi Pan, że Lechowi przydałyby się jeszcze latem jakieś wzmocnienia?
To nie jest pytanie do mnie, tylko bardziej do skautów czy dyrektora sportowego. Nie ode mnie zależy, czy do Lecha mają przyjść nowi zawodnicy. Jest to sprawa wewnętrzna i nie będę zabierał głosu.
Do Aston Villi przeszedł Aleksandyr Tonew. Pana zdaniem dobrze zrobił, przenosząc się do Premier Leauge?
Myślę, że tak. Marzeniem zawodników z niższych lig jest grać w wielkich klubach, zwłaszcza angielskich. Uważam, że dla niego jest to bardzo dobry krok i piłkarz ten może się rozwinąć. Trzymam kciuki za tego chłopaka, żeby mu się udało.
Po czterech ligowych kolejkach najskuteczniejszym zawodnikiem Lecha jest Vojo Ubiparip. Uważa Pan, że może on poważnie się liczyć w walce o koronę króla strzelców tegorocznego sezonu T-Mobile Ekstraklasy?
Nie ukrywam, że jak na razie bardzo dobrze to wygląda. Mam nadzieję, że chłopaki będą grać skuteczniej, oby na końcu im się to udało. Byłoby to bardzo fajne wyróżnienie dla zawodnika oraz Lecha Poznań.
Chcesz zacząć pisać o piłce? "Kocham Futbol" to
doskonałe miejsce dla Ciebie!
http://kochamfutbol.blog.pl/ Chcesz poznać
szczegóły? Napisz [email protected]
Co oni grali z moją Polonią? Jestem dumny szkoda
tylko że mam kontuzje i nie mogłem zagrać z
Kolejorzem :(