Miał być wielkim wzmocnieniem Zagłębia. 30-letni Serb, który ma na swoim koncie dwa mistrzostwa Serbii i trzy puchary tego kraju, reprezentował jeszcze dwa lata temu barwy Club Brugges. Dusan Djokić, bo o nim mowa, wypowiadał się na oficjalnej stronie „Miedziowych” o swojej sytuacji i wrażeniach z pobytu w Polsce.
– Nie potrafię tobie dokładnie wyjaśnić tego, co czułem, ale mam takie przeczucie, że otworzę tutaj zupełnie nowy rozdział w moim życiu i że wszystko będzie bardzo dobrze się układało – tak w sierpniu mówił Djokić na kilka dni przed dołączeniem do kadry mistrzów Polski z 2007 roku.
Tymczasem jego sytuacja jak na razie jest trudna. 30-letni Serb w pierwszej drużynie rozegrał dotychczas tylko 177 minut. Nie zdobył ani jednej bramki, przez co jego porównanie z Ilijanem Micanskim wypada blado. Bułgar w zeszłym sezonie był kluczowym ogniwem „Miedziowych”, dla których zdobył w Ekstraklasie 14 bramek.
– Rozumiem, że kibice szukają następcy Micanskiego, bo przez dwa lata strzelał bramki dla Zagłębia i był liderem tego zespołu. Ja nazywam się Djokić i potrzebuję czasu, żeby dojść do formy – mówił w wywiadzie Djokić.
– Jestem częścią zespołu, który na własnym stadionie wygrał ten mecz. Ciągle zgrywałem się z zespołem, a kibice chyba ciągle oczekiwali, że sprowadzono im kopię Micanskiego – odpowiedział pytany o to, co czuł, gdy schodząc z boiska w trakcie meczu z Arką, żegnały go gwizdy miejscowych fanów.
Djokić wprawdzie nie dostaje szansy gry w meczach najwyższej klasy rozgrywkowej, ale za to ostatnio z powodzeniem gra w… Młodej Ekstraklasie. Z Serbem w składzie młodzi lubinianie wygrali trzy ostatnie spotkania, a były napastnik Club Brugges zdobył trzy z sześciu bramek tego zespołu. Podejście byłego snajpera Crvenej Zvezdy na pewno może imponować:
– Tak się składa, że w Lubinie bezpośrednie zaplecze dla pierwszego teamu stanowi młody zespół i gra z młodszymi kolegami nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu. Dobry występ w drugiej drużynie otwiera mi szansę do występów w pierwszym zespole. Profesjonalista tak właśnie powinien się zachowywać – mówił Serb, który otworzył wynik spotkania z zespołem ME Śląska Wrocław.
Serb pozytywnie wypowiadał się też na temat polskiej Ekstraklasy:
– Ekstraklasę oceniam bardzo pozytywnie. Nie tylko sam poziom umiejętności piłkarzy, ale też samą organizację meczów, zainteresowanie mediów. Polska liga pod tym względem nie różni się od innych w Europie. Budujecie nowe stadiony, kibice żyją tym, co dzieje się w klubach. Znajomi z Serbii też mnie pytają o ocenę ligi w Polsce i wypowiadam się o niej w samych superlatywach. Podoba mi się i nie mam powodów do narzekania – dodał.