Dijon, czyli zespół plasujący się obecnie w połowie ligowej tabeli, pokonał liderujący Paris Saint-Germain 3:2.
Nic nie wskazywało na porażkę paryżan. Do 30. minuty prowadzili zasłużenie 2:0 po golach Bahebecka i Erdinca. Dijon jednak już w pierwszej połowie potrafił doprowadzić do remisu. Najpierw padł gol z rzutu karnego wykonywanego przez byłego piłkarza PSG, Younesse’a Sankhare, a drugi po precyzyjnym dośrodkowaniu Joviala, które wykorzystał Berenguer.
Decydujące akcja miała miejsce w 61. minucie. Zoumana Camara dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym, a zwycięstwo przypieczętował Jovial.
Drużynie z Paryża ciężko było uwierzyć w końcowy rezultat. Marnym usprawiedliwieniem może być fakt, że trener, Antoine Komburae, wystawił na ten mecz rezerwowy skład.