Enrique Cerezo, prezydent madryckiego klubu, wyraził zainteresowanie pomocnikiem Werderu Brema i jest gotowy sprowadzić Brazylijczyka na Vicente Calderon.
Cerezo znany jest z tego, że jeśli już sam spekuluje o jakimś transferze, to ten najczęściej dochodzi do skutku. Atletico potrzebuje wzmocnień w środkowej formacji. Trener Javier Aguirre ma do dyspozycji trzech wartościowych pomocników, na których zawsze może liczyć (Maxi Rodriguez, Simao Sabrosa i Maniche), lecz jeżeli któryś z nich nie może zagrać, pojawia się problem. Atletico potrzebuje jeszcze przynajmniej jednego pomocnika, który wzmocniłby środek pola.
Diego to ofensywny pomocnik, często atakujący i strzelający na bramkę rywali. Wydaje się, że to gracz idealnie pasujący do stylu gry, jaki preferuje szkoleniowiec „Los Rojiblancos”. Jeżeli mowa o wydawaniu, warto wspomnieć, że pomocnik Werderu jest wyceniany na sumę wprost proporcjonalną do swojego wieku, 23 miliony euro. Niewykluczone, że Atletico o Diego będzie musiało się targować z Realem Madryt, który też chciał Brazylijczyka w swoim zespole. Zważywszy jednak na to, że „Królewscy” pozyskali niedawno z Portsmouth Lassanę Diarre, nie powinni już ubiegać się o kolejnego pomocnika w styczniu.
Diego przeszedł do Bremy z FC Porto w 2006 roku i od tamtej pory wystąpił w 74 spotkaniach, strzelając 34 bramki. W tym sezonie w barwach Werderu zagrał 13 razy i strzelił już 9 bramek.
Ma talent !!!!!!!
Może i ma talent,ale Brema go nie puści