Derby regionu miedziowego – Miedź Legnica i Chrobry Głogów


30 września 2023 Derby regionu miedziowego – Miedź Legnica i Chrobry Głogów
B. Hamanowicz/miedzlegnica.eu

Pierwszoligowy klasyk regionu miedziowego, czyli mecz pomiędzy „Miedzianką” a „Chagierami”. Po spadku z ekstraklasy do 1. ligi po roku przerwy znów Miedź Legnica miała okazję do zagrania w derbach Dolnego Śląska z Chrobrym Głogów. Ten mecz był 58. w historii spotkaniem derbowym. Miedź Legnica była faworytem i miała przerwać passę słabej dyspozycji na przestrzeni ostatnich trzech ligowych spotkań.


Udostępnij na Udostępnij na

Przewaga Miedzi 

Duże znaczenie w jakości gry zespołu z Legnicy ma obecność w drużynie wielu zagranicznych piłkarzy. Dodaje to dynamiki i pewnej swobody na boisku. Ma to duży wkład w styl gry, w jakim gra „Miedzianka”. To zespół, który stara się wyprowadzać piłkę do przodu aniżeli całym zespołem bronić się na własnej połowie. Ofensywnie nastawieni piłkarze, stosujący wysoki pressing w grze, próbują zdominować przeciwnika, ale wiąże się to z ryzykiem straty bramki. Nie zawsze jednak udaje im się zyskiwać na grze tym zamysłem taktycznym, co pokazały chociażby ostatnie mecze ligowe, jak i pucharowe. Jednakże ten mecz był uważany za trochę łatwiejszy niż poprzedni z uwagi na to, w jakiej formie jest teraz zespół z Głogowa.

Co ma Miedź Legnica, a czego brakuje Chrobremu?

Przede wszystkim „Miedzianka” ma więcej do zaoferowania w ofensywie i to w każdym meczu było widać. Dodatkowo jej dużym atutem, który bardzo wpływa na przewagę, jest lepsza dyspozycja w obronie. Wysoko grający piłkarze, występujący niemal całą jedenastką na połowie rywala, zdobywają przewagę.

Chrobry Głogów nie jest ofensywnie nastawiony do gry. To zespół, który więcej się broni, niż atakuje. Większość meczów rozgrywa przyczajony na własnej połowie, licząc na błąd przeciwnika, który mógłby stać się szansą na zdobycie przewagi bramkowej. Tym stylem, mocno defensywnym, nie jest faworytem starć z takimi zespołami.

Ważny mecz derbowy 10. kolejki 1. ligi

Będący na przedostatniej pozycji w tabeli Chrobry Głogów 10. kolejkę rozpoczął meczem wyjazdowym z Miedzią Legnica. Nie zaliczano tego meczu do łatwych, zwłaszcza że oba zespoły ostatnio są w niezadowalającej dyspozycji. Jednakże w gorszej sytuacji znajduje się Chrobry Głogów, który w tym momencie należy do grupy spadkowiczów. Natomiast Miedź Legnica mimo dobrego wejścia w nowy sezon aktualnie trwa w złej passie i nie zasiada obok zespołów bezpośrednio awansujących do ekstraklasy.

Pierwsza połowa na korzyść Chrobrego

Pierwsze 45 minut należało do drużyny z Głogowa, ale jedynie pod względem skuteczności. Już w 4. minucie meczu po dośrodkowaniu w pole karne piłki przez Dawida Hansa do bramki piłkę głową wpakował Mikołaj Lebedyński. „Miedzianka” miała przewagę, ale nie potrafiła tego wykorzystać. Jej większe posiadanie piłki nie przełożyło się na liczbę stwarzanych sytuacji, a nawet samych strzałów w światło bramki. Zespół Miedzi Legnica po pierwszej połowie zeszedł do szatni z jedną straconą bramką i okrągłym zerem celnych strzałów na bramkę. W pierwszej połowie bramkarz Chrobrego Damian Węglarz, znudzony, nie miał okazji wykazać się swoimi umiejętnościami bramkarskimi.

Przebudzenie piłkarzy Miedzi

Po przerwie Miedź Legnica zaczęła się lepiej prezentować, co już przełożyło się na zdobycie bramki w 55. minucie po dośrodkowaniu piłki przez Marcela Mansfelda. Po golu gra nieco się ożywiła. Miedzianka zaczęła wreszcie zmuszać bramkarza do pracy. Wysokie rozgrywanie piłką w ostatnich minutach zaczęło wreszcie przekładać się na bezpośrednie sytuacje bramkowe. Chrobry natomiast tak jak w pierwszej połowie, tak i w drugiej całą drużyną grał na własnej połowie i rzadko próbował wyjść z kontrą, by zagrozić piłkarzom Miedzi. Choć w pierwszej połowie Chrobry Głogów zdobył bramkę z dośrodkowania w pole karne, tak teraz żadne z nich nie skończyło się powodzeniem. Ostatnie minuty dawały nadzieję na zdobycie przewagi, na którą zespół z Legnicy zdecydowanie zasłużył. Gdyby nie dobra dyspozycja bramkarza Chrobrego, który bezapelacyjnie był bohaterem drugiej połowy, to Miedź Legnica mogłaby zwyciężyć te derby z przewagą kilku bramek.

Niedosyt „Miedzianki”, zadowolenie „Chagierów”

Miedź Legnica może nie być usatysfakcjonowana wynikiem, gdyż ostatnich meczów nie zaliczy do dobrych. Passa bez zwycięstw została przerwana remisem. Niestety musiała zadowolić się jednym punktem. Mimo dobrej drugiej połowy nie udało jej się zwyciężyć tego meczu. „Miedzianka” musi w tym sezonie mocno się postarać, aby wrócić w szeregi PKO BP Ekstraklasy, dlatego też zależy jej na jak najszybszym powrocie do zwycięskiej formy sprzed początku sezonu 2023/2024.

Natomiast Chrobrego musi cieszyć każdy punkt, gdyż jest on cenny z perspektywy utrzymania się w 1. lidze. W tej chwili znajduje się na drugim z trzech miejsc spadkowych z ośmioma punktami na koncie.

Komentarze
ML (gość) - 1 rok temu

sposób opisywania meczyków ciekawy, mieszanka stylów, bardziej podziwiam kunszt redaktora od samego meczu, choć w zasadzie Grande Derby to nie były a tylko derby Dolnego Śląska, więc czego wymagać.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze