W nadchodzącą niedzielę Ajax podejmie na własnym stadionie tegorocznego finalistę Pucharu Holandii, Heraclesa Almelo. Mimo trzech wyjazdowych porażek z rzędu podopiecznych Petera Bosza trener Ajaksu obawia się nadchodzącego spotkania.
– Nie zlekceważymy Heraclesa. Nasz najbliższy przeciwnik stara się grać swoją piłkę, niezależnie od tego na jakim stadionie rozgrywa spotkanie. Niedawno piłkarze ci rozegrali wspaniałe zawody i awansowali do finału Pucharu Holandii. Życzę im zwycięstwa, byłoby to świetne dla tego klubu – analizował na konferencji prasowej Frank de Boer.
Ajax po znakomitej passie siedmiu zwycięstw z rzędu znajduje się na drugim miejscu w tabeli i traci do AZ zaledwie jeden punkt. Były stoper Barcelony, a obecnie trener klubu, w którym się wychował, dostrzega szansę swej drużyny na mistrzostwo kraju, stara się jednak nie popadać w zbyt duży optymizm. – Liderem nadal jest AZ, jednak jeśli utrzymamy obecny poziom motywacji i wygramy wszystko do końca, to korona mistrzowska trafi do nas. W poprzednim sezonie ścigaliśmy więcej drużyn, teraz tracimy tylko punkt do AZ. Jest dobrze, ale chcemy, żeby było jeszcze lepiej – zakończył trener Ajaksu.
Warto dodać, że poprawia się sytuacja w kadrze drużyny ze stolicy. Do składu wraca po kontuzji Gregory van der Viel. Reprezentant Holandii będzie musiał jednak powalczyć o pierwszą jedenastkę, świetnie bowiem spisuje się ostatnio młody Ricardo van Rhijn. Szkoleniowiec amsterdamczyków ma w obronie kłopot bogactwa. To dobra wiadomość dla kibiców Ajaksu przed finiszem rozgrywek.