Dawidziuk o reprezentacji


21 września 2009 Dawidziuk o reprezentacji

Nie milkną komentarze w sprawie nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Stanowisko to obecnie tymczasowo zajmuje Stefan Majewski. Według Andrzeja Dawidziuka znalazł się on na właściwym miejscu, skoro otrzymał ofertę poprowadzenia kadry, i wcale nie musi on się z nią rozstać po meczach z Czechami i Słowacją.


Udostępnij na Udostępnij na

Leo Beenhakker nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Ta decyzja niejako również dotknęła także Pana, bo Pan też z tego sztabu wypadł.

Jest to normalna kolej rzeczy: odchodzi trener, odchodzi szef, odchodzi jego sztab. Nie jestem ani zaskoczony, ani zmartwiony, ponieważ to jest zupełnie normalne. Przyjdzie nowy trener, przyjdą nowi ludzie. Tak było wcześniej, kiedy ja obejmowałem stanowisko trenera bramkarzy i tak jest też teraz. Ja natomiast nie odchodzę od piłki reprezentacyjnej, ponieważ nadal będę z nią współpracował poprzez kadrę U-23. Zmienią się trochę moje zadania, zmieni się moja rola, jeżeli chodzi o pierwszą reprezentację.

Jakie będą teraz pańskie zadania, jeżeli chodzi o współpracę z polską reprezentacją?

Andrzej Dawidziuk (po prawej)
Andrzej Dawidziuk (po prawej) (fot. Damian Jursza/iGol.pl)

Przede wszystkim będę starał się jak najlepiej przygotować bezpośrednie zaplecze reprezentacji. Trener Majewski, który będzie powoływał zawodników, będzie miał ich sprawdzonych na poziomie kadry U-23, która chociażby już w najbliższym czasie w październiku rozegra mecz z Portugalią. Myślę, że ta współpraca będzie bardzo ścisła, bo taka jest kolej rzeczy. Po to ta reprezentacja istnieje. Będzie to przypominało pracę w pierwszej reprezentacji, jaką wykonywaliśmy w okresie grudnia i stycznia, kiedy powoływaliśmy zawodników będących jeszcze nie w pierwszej reprezentacji, a jej bezpośrednim zapleczem. Ja z takim bezpośrednim zapleczem będę pracować teraz.

Grzegorz Lato wraz ze swoimi współpracownikami wybrał selekcjonera tymczasowego – Stefana Majewskiego. Według Pana to dobra decyzja?

Myślę, że nie do końca. Tymczasowy, jeżeli takimi kategoriami to oceniamy, odnosi się tylko do dwóch najbliższych spotkań i dokończenia eliminacji do mistrzostw świata. Natomiast z tych informacji, które ja mam, nazwisko selekcjonera Majewskiego przewija się również wśród kandydatów do objęcia tej reprezentacji i przygotowania jej do Euro 2012. Nie traktuję tej sytuacji jako tymczasowej. Jeżeli trener Majewski nie zostanie selekcjonerem, a będzie prowadził kadrę tylko w tych dwóch meczach, wtedy będzie można powiedzieć, że był to trener tymczasowy.

O Stefanie Majewskim różnie się wypowiadają. Czesław Michniewicz chwalił tego szkoleniowca. Natomiast opinia publiczna z przymrużeniem oka traktuje warsztat trenerski Stefana Majewskiego. Jak Pan to ocenia?

To jest tak, jak z oceną zawodnika. Jeżeli na trybunach siądzie 50 tysięcy kibiców, to 25 tysięcy go kocha, a 25 tysięcy ma prawo go nienawidzić. Jest to zupełnie naturalne. Na pewno trener Majewski jest na właściwym miejscu, skoro otrzymał taką propozycję.

Jeżeli to Pan miałby decydować, wybrałby Pan selekcjonera z Polski czy zza granicy?

Na szczęście nie muszę tej decyzji podejmować, bo wiem, że ona nie jest łatwa. Można współczuć tym, którzy muszą wybrać jak najlepiej. Myślę, że również w Polsce mamy trenerów, którzy mają podstawy i są przygotowani do tego, że prowadzić reprezentację. Przypomnę, że wcześniejsze dwa udziały reprezentacji Polski w dużych imprezach, czyli w mistrzostwach świata w Korei i Japonii w 2002 roku i w mistrzostwach świata w Niemczech uzyskali polscy trenerzy, odpowiednio Jerzy Engel i Paweł Janas. Polscy trenerzy też potrafią.

Kiedy było wiadomo, że Leo Beenhakker nie będzie już pracować z reprezentacją, stało się jasne, że Jan de Zeeuw również nie będzie z nią współpracował. Zaczęto wyciągać jakieś brudy z reprezentacji. Co Pan o tym sądzi?

Jestem daleki od tego. Ja swoją pracę z reprezentacją będę pamiętał przez pryzmat pozytywów. Dla mnie z dniem, kiedy przestałem pełnić obowiązki trenera bramkarzy pierwszej reprezentacji, rozdział mojej pracy został zamknięty i przeszedł do historii. A historię trzeba znać, ale nie można nią żyć.

Według niektórych, trenera można zmienić, ale wiele zależy jednak od samych zawodników. Myślę, że ten zespół nie tworzył już kolektywu. To musi się wręcz zmienić.

W tej chwili jest to już zadanie trenera Majewskiego, by znaleźć odpowiedni kierunek prowadzenia reprezentacji. Nie wiem, czy tu potrzeba zmiany motywacji, zmiany zawodników czy czegoś innego. Na pewni trener Majewski, przyjmując propozycję prowadzenia reprezentacji, będzie najlepiej wiedział, czego w danym momencie najbardziej jej potrzeba. Postara się sprawić, by ta reprezentacja grała na takim poziomie, jakiego oczekują od niej kibice i my wszyscy.

Trener Majewski już powiedział, że zbyt wielu zmian nie będzie. To chyba dobrze nie rokuje?

Jest to zupełnie naturalne, gdyż wszystkie zmiany wymagają czasu. Każda zmiana wymaga wprowadzenia i przełożenia tego na zespół. Trener ma bardzo mało czasu, jeżeli chodzi o następne dwa mecze. On nie oczekuje zbyt wielu zmian ani nikt chyba nie będzie tego oczekiwał, gdyż nie ma na to czasu.

Rozmawiał: Michał Wszołek

Na wywiad z Andrzejem Dawidziukiem zapraszamy również jutro do programu „Igol Cafe”, który od 16:15 poprowadzi Maciej Kokowicz.

Jak nas słuchać?

iGol FM jest radiem internetowym, słuchać je można za pomocą urządzeń podłączonych do sieci Internet, z których najpopularniejszym jest oczywiście komputer stacjonarny.

Winamp Za pomocą kombinacji klawiszy CTRL + L ładujemy plik playlist’y z serwera. Po wciśnięciu klawiszy wklejamy do pola tekstowego adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Windows Media Player Korzystamy z opcji Plik->Otwórz adres URL (skrót: CTRL + U), w pole tekstowe wpisujemy adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u.

Uwaga:Windows Media Player wymaga dodatku, umożliwiającego słuchanie audycji w formacie AAC+

Foobar Z menu „Playlist” wybieramy „Add Location”, w pole tekstowe wpisujemy adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze