Dariusz Dudka opuszcza Birmingham City


Były reprezentant Polski, Dariusz Dudka, po zakończeniu dwumiesięcznej umowy opuszcza Birmingham City. Informację podał klub na swojej oficjalnej stronie internetowej.


Udostępnij na Udostępnij na

Dariusz Dudka w Birmingham przebywał od października, w tym czasie wystąpił w zaledwie dwóch meczach Chamiponship (Pierwsza liga angielska przyp.red.) i nie zdobył żadnej bramki. Jak zapewnia szef Birmingham City, Lee Clark, takie krótkie kontrakty nigdy nie są łatwe dla zawodnika. – Tego rodzaju transakcje krótkoterminowe zawsze są trudne dla piłkarza, gdyż ma on krótki czas na zaprezentowanie siebie i zawsze potem może mówić, że nie był wystarczająco przeszkolony, gdyż mało występował – dodaje Clark. Szef drużyny z Birmingham nie szczędził jednak komplementów pod adresem Dudki.  – Dariusz Dudka jest oczywiście dobrym piłkarzem i ma dużo jakości, ale po rozmowie z nim podczas jego debiutu przeciwko Middlesbrough zdawał sobie sprawę jaki szybki i wysoki poziom jest na zapleczu Premier League, biorąc pod uwagę fakt, ze on miał dłuższą przerwę w grze.  Chciałbym podziękować Dariuszowi za wkład jaki włożył w grę naszego zespołu i życzę mu wiele sukcesów w jego piłkarskiej karierze – dodaje Lee Clark.

Dariusz Dudka po tym jak pierwszego lipca rozstał się z Levante Walencja pozostawał bez klubu. Dopiero pod koniec października związał się z Birmingham City. W reprezentacji Polski Dudka rozegrał do tej pory 65 spotkań i zdobył dwie bramki. Ostatni mecz w kadrze zagrał na mistrzostwach Europy w 2012 roku przeciwko Czechom.

Komentarze
~DamienPerquis (gość) - 10 lat temu

Według mnie to on powinien wrócić do Polski i tu
odbudować formę i powalczyć o powrót do
reprezentacji.

Odpowiedz
~Darek D (gość) - 10 lat temu

emeryt w dodatku słaby / powinien zakonczyc kariere

Odpowiedz
~nnnnnnnnnnnnnnnnnnnn (gość) - 10 lat temu

zapraszam do
Wisły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze