Czy Śląsk Wrocław podtrzyma dobrą formę?


Po wysokiej wygranej z Górnikiem "Wojskowi" mają szansę ustabilizować formę

15 października 2022 Czy Śląsk Wrocław podtrzyma dobrą formę?
Mikołaj Janusik

Śląsk Wrocław po bardzo nierównym i chaotycznym wejściu w sezon ma szansę ustabilizować swoją formę. Do tej pory wrocławianie nie zachwycali swoją grą, a porażka na własnym stadionie z Wartą Poznań była punktem kulminacyjnym. Po fatalnej porażce w drużynie Śląska doszło do kilku zmian, które przyniosły pozytywny efekt. Po wysokim zwycięstwie z Górnikiem rodzi się pytanie, czy był to tylko jednorazowy sukces, czy faktycznie we Wrocławiu tworzy się ciekawy zespół?


Udostępnij na Udostępnij na

Nieefektowna gra, nieskuteczna ofensywa i dziurawa defensywa oraz wąska kadra – to główne przyczyny słabych rezultatów na początku sezonu. Patrząc na występy wrocławian, można było stwierdzić, że nie mają pomysłu na grę. Przez długi okres także liderzy mocno zawodzili, a problemy z obsadą pojawiały się na wielu pozycjach. Ostatnie spotkanie było jednak dla „Wojskowych” małym przebudzeniem. Wysokie zwycięstwo w bardzo dobrym stylu, a do tego znakomita forma liderów zespołu sprawiły, że w stolicy Dolnego Śląska znów powiało optymizmem. Podstawowe pytanie jest jednak takie, czy był to tylko jeden dobry mecz, czy Śląsk w końcu znalazł na siebie pomysł? Przed dzisiejszym starciem z Radomiakiem spróbujemy przeanalizować sytuację, w jakiej jest klub z Wrocławia.

Nowy plan gry się sprawdził

Śląsk Wrocław od początku obecnie trwającej kampanii był jedną z nielicznych drużyn, która grała ustawieniem z czterema obrońcami. Jak się okazało, gra w takim zestawieniu nie zawsze była skuteczna, a możliwości kadrowe zdecydowanie predysponują Śląska do gry z trójką środkowych obrońców oraz dwójką na wahadłach. W ostatnim meczu przeciwko Górnikowi Zabrze trener Djurdjević zdecydował się postawić na nowy układ i zdecydowanie było to skuteczne. Gra Śląska była efektowna, a dodatkowo wynik był bardzo zadowalający.

We Wrocławiu znajduje się kilku przyzwoitych stoperów, lecz brakuje tam bocznych obrońców. Oczywiście w kadrze znajdują się tacy zawodnicy jak Martin Konczkowski, Patryk Janasik czy Victor Garcia, ale do tej pory nie spełniali pokładanych w nich oczekiwań. Ponadto zdarzają im się urazy, a w takim wypadku brakuje zawodników do rotacji. O ile na lewej stronie Garcia radzi sobie nieźle, o tyle na prawej stronie ciągle są braki.

Tutaj odpowiedzią okazał się być Łukasz Bejger. Od początku obecnego sezonu Bejger był pomijany przy selekcji składu. Był to wielki błąd, co pokazał ostatni mecz. Łukasz jest bardzo ambitnym i jakościowym graczem, a dodatkowo ciągle pozostaje w wieku młodzieżowca. Jego wiek to potężny argument do gry, a ostatni występ w zasadzie zapewnił mu miejsce w składzie podczas zbliżających się spotkań. 20-latek w meczu z Górnikiem wystąpił na prawym wahadle, pomimo tego, że jego nominalną pozycją jest gra na środku defensywy. Nie przeszkodziło mu to jednak, a wręcz przeciwnie, Bejger zdobył gola i dołożył dwie asysty.

Jeżeli chodzi o pozostałe pozycje, to całkiem solidny występ zaliczył również Rafał Leszczyński, który zajął w bramce miejsce Michała Szromnika. Szromnik bardzo dobrze wszedł w sezon, lecz jego późniejsze występy były już nieco gorsze. Słabsza dyspozycja Szromnika poskutkowała wymianą bramkarza. Rafał Leszczyński zagrał bardzo przyzwoity mecz i wydaje się, że pozostanie w bramce Śląska, przynajmniej na najbliższe spotkania.

Liderzy w końcu zaczęli grać?

Dużym problemem „Wojskowych” jest także mizerna forma liderów. Ich gra nie wychodziła ponad przeciętną i jedynie od czasu do czasu potrafili dać od siebie coś ekstra. W ostatnim meczu było jednak inaczej. Erik Exposito prezentował się rewelacyjnie w ataku, a Patrick Olsen pokazał, że jest kapitanem z krwi i kości.

Przed meczem trener Ivan Djurdjević podjął decyzję, wskutek której nowym kapitanem zespołu został Patrick Olsen. Przejął on opaskę kapitana od nieobecnego w tym meczu Michała Szromnika i spisał się w tej roli bardzo dobrze. Miano kapitana drużyny zdecydowanie uskrzydliło Duńczyka i można powiedzieć, że zagrał jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Solidność w grze do przodu, mądre i celne podania, skuteczność i odpowiedzialność w defensywie, a do tego jeszcze zdobyta bramka. Było to spotkanie niemalże idealne w jego wykonaniu. Olsen odkąd przyszedł do Śląska, miał być liderem drużyny. Wiązano z nim duże nadzieje i patrząc na jego ostatni występ, mogą się one spełnić.

Erik Exposito to z kolei niekwestionowany lider w ofensywie. Od kilku sezonów jest najlepszym snajperem wrocławian, a w ostatnim starciu udowodnił, że jest również bardzo dobrym dryblerem. Hiszpan szukał pojedynków jeden na jeden i bardzo często wychodził z nich zwycięsko. Exposito nie jest typem zawodnika, który minie dryblingiem kilku graczy i popędzi w kierunku bramki przeciwnika, ale ma bardzo dobrze rozwiniętą technikę użytkową. Piłka wręcz klei mu się do nogi i sztuką jest mu ją zabrać. W dryblingu znakomicie wykorzystuje również swoje warunki fizyczne, przez co potrafi zrobić sobie miejsce do strzału. W meczu z Górnikiem zanotował najwięcej udanych dryblingów oraz zdobył bramkę. Dodatkowo wypracował w ofensywie kilka groźnych sytuacji.

 

Śląsk Wrocław w świetle dalszych oczekiwań

Patrząc na drużynę Śląska Wrocław, oczekiwania zawsze są niemałe. Przed rozpoczęciem obecnie trwających rozgrywek wiele się mówiło o tym, że Śląsk będzie walczył o miejsce w środku tabeli, ale nie wyklucza walki o puchary. Wydaje się to być jedynie częściowo realne. Miejsce w środku tabeli powinno być głównym celem drużyny Djurdjevicia, lecz jakikolwiek lepszy rezultat będzie sukcesem, który teraz wydaje się wręcz niemożliwy.

Śląsk Wrocław obecnie zajmuje 11. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Nie jest to zadowalający rezultat, zwłaszcza że wrocławianie mają jedynie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Ostatni mecz z Górnikiem udowodnił, że Śląsk jest w stanie wygrywać mecze z rywalami będącymi na podobnym poziomie, aczkolwiek gdy sięgniemy do porażki 0:2 z Wartą Poznań na własnym stadionie, to sprawa robi się już dużo mniej kolorowa. Dołączmy do tego również wąską kadrę. Na ten moment w zespole Śląska jest tak naprawdę 18-19 piłkarzy, którzy są w stanie regularnie występować i prezentować pewien poziom. To jest zdecydowanie za mało, aby myśleć o czymś więcej niż środek tabeli, a nawet na miejsca 7-8 może to nie wystarczyć.

Będąc obiektywnym i realnie patrząc na sprawę, trzeba stwierdzić, że Śląsk Wrocław nie jest drużyną, która może podjąć równą rywalizację z najlepszymi drużynami w lidze. Problemy kadrowe oraz konkurencja innych klubów sprawia, że „Wojskowi” powinni zadowolić się w tym sezonie dziewiątym, może 10. miejscem. To jest realny poziom Śląska, lecz to nie oznacza, że walka o wyższe lokaty jest niemożliwa. We Wrocławiu pomimo wąskiej kadry znajduje się co najmniej kilku zawodników, którzy z powodzeniem radziliby sobie w najlepszych klubach w Polsce, a to może być pozytywnym impulsem do walki. Dodatkowo przed nami jest jeszcze jedno okno transferowe, w którym wrocławianie mogą dokonać potrzebnych wzmocnień, które pozwolą na zajęcie lepszej lokaty.

Śląsk Wrocław vs. Radomiak Radom – kluczowy mecz?

Stwierdzenie, że zbliżający się mecz będzie kluczowy, jest oczywiście stwierdzeniem bardzo na wyrost. Nie chodzi tu jedynie o dzisiejszą rywalizację, a o starcie z rywalem, który ma podobne cele i podobne możliwości co Śląsk. Radomiak zdecydowanie jest takim zespołem, podobnie jak kolejny rywal „Wojskowych” – Jagiellonia. To właśnie starcia z takimi zespołami mogą być kluczowe w kontekście walki o środek tabeli. Jeżeli Śląsk Wrocław marzy o korzystnej lokacie, musi pokazywać się z lepszej strony niż ich bezpośredni rywale.

To nie znaczy, że podczas spotkań z lepszymi klubami wrocławianie mają się poddawać. Oczywiście, że nie, ale to mecze z ich bezpośrednimi rywalami będą najważniejsze, ponieważ swoim zwycięstwem zyskują sześć punktów. Trzy wpadają automatycznie za wygraną, a kolejne trzy są odebrane najważniejszym przeciwnikom. Gdy w ten sposób podejdziemy do dzisiejszej rywalizacji, to zobaczymy, że ten mecz może być bardzo ważny.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze