Czy Real złamie twierdzę i rozpocznie drogę do finału?


Już dziś na Johan Cruyff ArenaA nastąpi weryfikacja odmienionego „Los Blancos”!

13 lutego 2019 Czy Real złamie twierdzę i rozpocznie drogę do finału?

Ajax, który w trwającym sezonie nie przegrał jeszcze na własnym boisku, już dziś podejmie Real Madryt, czyli triumfatora ostatniej edycji najważniejszych rozgrywek klubowych w Europie. Czy twierdza zostanie zdobyta, a „Los Galacticos” udowodnią, że ostatnie wyniki zespołu nie były dziełem przypadku?


Udostępnij na Udostępnij na

Dla obu drużyn ten dwumecz będzie miał bardzo duże znaczenie. Real Madryt ostatni raz w 1/8 finału LM poległ w sezonie 2009/2010, natomiast Ajax był nieobecny w fazie pucharowej tych rozgrywek od sezonu 2005/2006. Historia niegdyś splatała już drogi obu drużyn. W 2010 roku w fazie grupowej Champions League „Los Blancos” dwukrotnie pokonali Holendrów. Na Santiago Bernabeu było 2:0, a w Amsterdamie 0:4 dla przyjezdnych.

Niespodziewana zmiana stanu rzeczy

Po grudniowym losowaniu można było dostrzec wiele osób, które twierdziły, że Ajax wpisze się na karty historii i wyeliminuje Real. Trudno dziwić się optymizmowi, który zapanował wśród kibiców drużyny prowadzonej przez Erika ten Haga. Holendrzy zaprezentowali się znakomicie w fazie grupowej, co pozwalało wierzyć, że ten sezon w europejskich pucharach może być przełomowy dla Ajaksu.

Sytuacja w Madrycie była wówczas bardzo niestabilna i podopieczni Santiago Solariego często gubili punkty, a symbolem kryzysu była porażka 0:3 z CSKA na zakończenie rozgrywek grupowych Champions League. Wszystko to sprawiło, że sympatycy Realu zaczęli się obawiać nieprzewidywalnych i zaskakujących do bólu Holendrów.

Od tamtego czasu wiele się zmieniło, a dla obu drużyn nowy rok jest nowym otwarciem. „Królewscy” powoli wydostają się z kryzysu, czego potwierdzeniem są ostatnie wyniki ligowe i pucharowe. Wygrane derby Madrytu, remis z FC Barcelona w Copa del Rey czy chociażby pięć zwycięstw z rzędu w LaLiga – wszystko to jest dziełem ostatnich tygodni w „Los Blancos”.

Nie oglądamy jeszcze najlepszego możliwego Realu, ale najsolidniejszy – chyba tak. Santiago Solariemu udało się wyjść z kryzysu, jaki dopadał drużynę na początku roku, i jest największym wygranym ostatniego miesiąca.Jakub Kręcidło, „Przegląd Sportowy”

O opinię na temat końca kryzysu w Realu zapytaliśmy Jakuba Kręcidło, dziennikarza „PS”: – Nie oglądamy jeszcze najlepszego możliwego Realu, ale najsolidniejszy – chyba tak. Santiago Solariemu udało się wyjść z kryzysu, jaki dopadał drużynę na początku roku, i jest największym wygranym ostatniego miesiąca. Podejmował praktycznie same dobre decyzje. Niektóre były odważne, jak ta o odstawieniu Isco oraz Marcelo, ale dziś nikt nie powie, by zespół był z tego powodu słabszy. Do tego doszedł koniec fali kontuzji, pewnie mocno powiązany ze świetnymi efektami pracy Antonio Pintusa. Madrytczycy pod względem fizycznym wyglądają najlepiej w tym sezonie, a to z kolei wpływa na ich gwiazdy. Luka Modrić czy Karim Benzema grają z dawno niewidzianą lekkością. Zresztą wyniki mówią same za siebie. Osiem wygranych w dziesięciu meczach to imponujący bilans. Real jest na fali.

Natomiast w Amsterdamie początek 2019 przyniósł nowe problemy i mocno obniżył formę zespołu. W Ajaksie rozpadła się obrona, a w grze zespołu pojawiły się znaczne błędy i zaniedbania. Wystarczy spojrzeć na ostatnie wyniki „Godenzonen”, by spostrzec, że coś jest nie tak. W końcu porażka 6:2 z Feyenoordem nie zdarza się na co dzień.

Ajax od początku rundy wiosennej znajduje się w kryzysie. Elementów tego kryzysu jest kilka. Zbyt nonszalancka i niedokładna gra w rozegraniu, powolne rozgrywanie akcji i przede wszystkim błędy w defensywie.Dawid Danielak, AFCAjax.pl

O czynniki powodujące kryzys zapytaliśmy Dawida Danielaka z AFCAjax.pl: – Ajax od początku rundy wiosennej znajduje się w kryzysie. Elementów tego kryzysu jest kilka. Zbyt nonszalancka i niedokładna gra w rozegraniu, powolne rozgrywanie akcji i przede wszystkim błędy w defensywie. Warto przypomnieć, że jesienią Ajax stracił w lidze osiem bramek i imponował solidną obroną, a w tej rundzie w czterech spotkaniach rywale bez trudu zdobyli 11 goli. Porażka z Feyenoordem także nie pozwoliła podnieś się Holendrom. Zawodnicy mówili o mocnych słowach, jakie padły po porażce, po których przyszło łatwe zwycięstwo nad VVV Venlo, ale sobotnia porażka z Heraclesem pokazała, że w drużynie dalej istnieje poważny problem. Wygląda na to, że Ajax dalej nie podniósł się po wysokiej porażce, a słowa Dawida Danielaka zdają się to potwierdzać. Świetną okazją na spalenie starych mostów może być mecz z Realem, ale czy Holendrzy są w stanie tego dokonać?

Zagadkowa weryfikacja

Zarówno dla ,,Królewskich”, jak i Ajaksu ten dwumecz może okazać się bolesną weryfikacją. W przypadku Realu odpadnięcie z Champions League zniszczyłoby wszystkie fundamenty postawione przez Santiago Solariego, a jego samego mogłoby kosztować posadę trenerską. Kibice „Los Blancos” nie wyobrażają sobie takiego scenariusza i liczą na uporanie się z rywalem. Dla „Godenzonen” odpadnięcie w tej fazie pogrzebałoby wszystkie marzenia sympatyków klubu z Amsterdamu.

Najtrudniejszy dla Realu może okazać się właśnie mecz na Johan Cruyff ArenaA, na której w tym sezonie jeszcze nikt Ajaksu nie pokonał. Holendrzy stworzyli ze swojego stadionu twierdzę, którą wieczorem spróbuje zdobyć Real. To właśnie w pierwszym spotkaniu kibice „Czerwono-białych” pokładają największe nadzieje.

Nie chcę lekceważyć Ajaksu, ale wydaje mi się, że na tę chwilę nie ma szans z Realem. W jednym spotkaniu Holendrzy mogliby jeszcze zaszkodzić ,,Królewskim”, jednak w dwumeczu zadecyduje gigantyczna różnica w piłkarskiej jakości. W grudniu, tuż po kapitalnym występie z Bayernem, miałem wrażenie, że ta rywalizacja nie będzie tak jednostronna. Dziś sytuacja jest inna, bo zimą Ajax poszedł w dół, a Real zdecydowanie w górę – wyjaśnia Jakub Kręcidło.

Tajemnica formy De Jonga

W ubiegłym miesiącu sfinalizowany został transfer środkowego pomocnika do Barcelony. Holender do Hiszpanii trafi dopiero latem, ale już dziś poczuje przedsmak tego, co czeka go na boiskach LaLiga. Wśród kibiców Ajaksu pojawiły się obawy o dalszy stan formy De Jonga w Amsterdamie. Sam zawodnik dolał oliwy do ognia ostatnimi słabymi występami. Czy coś jest na rzeczy?

Niektórzy doszukują się problemu z motywacją zawodnika. Niestety on sam daje powody do zmartwień, gdyż prezentuje się ostatnio dość przeciętnie.Dawid Danielak, AFCAjax.pl

Sam redaktor strony AFCAjax.pl zdaje się potwierdzać te obawy: – Frenkie de Jong w styczniu podpisał kontrakt z Barceloną i niektórzy doszukują się w tym problemu z motywacją zawodnika, który sezon dokończy w Holandii. Niestety on sam daje powody do zmartwień, gdyż prezentuje się ostatnio dość przeciętnie, na pewno słabiej niż jesienią. W meczu z Heraclesem zanotował aż 20 strat, co jest statystyką dość przerażającą.

Podsumowanie

Zdecydowanym faworytem wydaje się Real, ale futbol rządzi się własnymi prawami i nie można jednoznacznie skazać Ajaksu na porażkę. Kluczowe stanie się dzisiejsze spotkanie i po nim dopiero będzie można oceniać realne szanse obu zespołów na awans do ćwierćfinału Champions League.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze