Start sezonu czy rundy rewanżowej w każdej lidze piłkarskiej przynosi nam wiele ciekawych sytuacji, emocji i pytań. Nie inaczej jest w przypadku rozpoczęcia wiosennej części sezonu 2017/2018 w lidze niemieckiej. Wszyscy zastanawiają się, czy transfer Sandro Wagnera do Bayernu jeszcze bardziej wzmocni siłę ognia mistrza Niemiec. Wielu ekspertów pyta, czy Schalke utrzyma swoją dotychczasową świetną dyspozycję. Pytań jest wiele, a jak wiadomo, tam, gdzie jest wiele pytań, tam również jest mnóstwo odpowiedzi.
Czego możemy spodziewać się po rundzie rewanżowej w lidze niemieckiej? Co nam pokażą najlepsi w Bundeslidze na wiosnę? Czy czekają nas jakieś większe niespodzianki? Odpowiedzmy sobie zatem na te nurtujące nas pytania.
Kiedy Bayern zapewni sobie mistrzostwo?
Pewnie będzie to zbyt mocne pytanie, odbierające szanse innych drużyn na tytuł już w przedbiegach. Trudno jednak wskazać kandydata, który stanie do równej walki z Bayernem. W tej chwili chyba nie ma nikogo takiego w lidze niemieckiej. Stąd właśnie pytanie, kiedy – a nie czy – Bayern zapewni sobie mistrzostwo. To, że Lewandowski i spółka to zrobią, jest więcej niż pewne. Nie wiadomo jednak, kiedy to się stanie.
Wydaje się, że tylko pomóc w tym może transfer Sandro Wagnera z Hoffenheim. Bayern zrobił bardzo mądry ruch, ponieważ drugi w miarę konkurencyjny dla Lewandowskiego napastnik pomoże odciążyć Polaka. To pozwoli na lepszy rozkład sił w Bayernie i jeszcze lepszą grę na wiosnę. Zapewne sam Lewandowski będzie zadowolony, ponieważ nic nie wzmacnia umiejętności bardziej niż zdrowa rywalizacja.
#fcbayern #miasanmia "Lange Reise geht zu Ende": Sandro Wagner: Deshalb trägt er die Nummer 2 https://t.co/mV3zT4PpvY pic.twitter.com/vpF2axHNOm
— FCB News (@FCB_TopNews) December 24, 2017
No ale odpowiedzmy sobie na pytanie z nagłówka. Kiedy Bayern mógłby zapewnić sobie tytuł mistrzowski? Wydaje się, że najwcześniej może się to stać na przełomie marca i kwietnia. Oczywiście trudno stwierdzić, czy Bayern będzie w stanie utrzymać swoją świetną dyspozycję, którą zyskał po przejęciu mistrza Niemiec przez Heynckesa. Niewiadomą jest też dyspozycja rywali Bayernu. W tym momencie jednak przy założeniu, że nic się nie zmieni, to właśnie mniej więcej na początku kwietnia możemy poznać mistrza w lidze niemieckiej.
Kto w Bundeslidze powalczy na wiosnę o podium?
Obecnie obok Bayernu na podium w lidze niemieckiej stoją Schalke 04 i Borussia Dortmund. Wydaje się, że jest to możliwy skład pierwszej trójki na koniec sezonu w Bundeslidze. Liga naszych zachodnich sąsiadów ma jednak to do siebie, że często dochodzi w niej do bardzo ciekawych i nieco rzadkich rozwiązań. Zwłaszcza że w połowie kampanii 2017/2018 mamy do czynienia z ogromnym ściskiem w tabeli. Od trzeciego do jedenastego miejsca w tabeli mamy różnicę zaledwie pięciu punktów. To tylko pokazuje, jak wielkie emocje czekają nas za plecami Bayernu.
No ale kto ma największe szanse na znalezienie się na podium w lidze niemieckiej? Jeśli weźmiemy pod uwagę dyspozycję do przerwy zimowej, bardzo blisko takiego celu jest Schalke. Znakomicie prezentująca się drużyna Tedesco, która nie zanotowała jesienią większego kryzysu, w tej chwili jest kandydatem do wicemistrzostwa Niemiec. Tym bardziej jest to możliwe, że drużyna z Zagłębia Ruhry jeszcze wzmocniła swoją kadrę poprzez wypożyczenie z Juventusu Marko Pjacy.
Kto oprócz Schalke ma możliwość znalezienia się na podium? Wydaje się, że jeśli ustabilizuje swoją dyspozycję, to może być to Borussia Dortmund. Dużym pozytywem dla BVB może być fakt, że zawodnicy mogli wreszcie dłużej potrenować pod okiem swojego nowego trenera, Petera Stoegera. Piłkarze Borussii mieli szansę zrozumieć filozofię byłego trenera 1. FC Koeln, co jest bezcenne w walce o podium z nowym sternikiem. Gigantycznym problemem dla drużyny z Dortmundu może być jednak to, czy jej największej gwieździe, czyli Aubameyangowi, będzie chciało się prezentować dobrą dyspozycję. Mówi się coraz głośniej o możliwym odejściu Gabończyka do Chin, co może wiązać się z jego coraz mniejszą chęcią na dobrą grę.
Innym bardzo mocnym kandydatem do podium może być RB Lipsk. Zespół Hasenhuettla może mieć jednak ten sam problem co Borussia. Wicemistrza Niemiec od BVB różni jednak pozycja na boisku piłkarza, który jest blisko odejścia z klubu. Chodzi tu oczywiście o Naby’ego Keitę. Reprezentant Gwinei zgodnie z umową ma w lipcu tego roku odejść do Liverpoolu. Pokłosie tej decyzji było widocznie już w trakcie rundy jesiennej, kiedy to Keita, delikatnie mówiąc, nie był w formie.
Kto sprawi największą niespodziankę w lidze niemieckiej?
Do tej pory kimś takim był Augsburg. Drużyna, która po raz kolejny skutecznie ucieka spod stryczka zwanego spadkiem do drugiej Bundesligi. Augsburg, typowany jako jeden z murowanych kandydatów do spadku, po raz kolejny udowadnia, że na swoje miejsce w lidze niemieckiej po prostu zasługuje. Obecnie wydaje się, że jest to jeden z największych kandydatów nie tyle do utrzymania, ile nawet do gry w europejskich pucharach.
Innym kandydatem do niespodzianki sezonu, o ile ustabilizuje swoją dyspozycję, może być Hannover 96. Jeden z beniaminków radził sobie do tej pory świetnie. Swego czasu był nawet tuż za podium Bundesligi, co już wówczas było rozpatrywane w kategorii dużej niespodzianki. Gdyby zespół Andre Breitenreitera zdołał zakwalifikować się do strefy dającej start w europejskich pucharach, byłaby to gigantyczna sensacja.
Pytań jest wiele, a odpowiedzi jeszcze więcej. Właśnie za to uwielbiamy Bundesligę, ponieważ daje nam wiele emocji i właśnie takich zagadek. Czy któreś z tych przewidywań, odpowiedzi się spełni? Przekonamy się, oglądając rundę rewanżową w lidze niemieckiej.