Według Jacka Zielińskiego Polonia Warszawa, aby wiosną włączyć się do rywalizacji o czołowe miejsca w lidze, potrzebuje wzmocnień na każdą pozycję. Nie inaczej sprawa przedstawia się z linią napadu. Spekulowano, iż na Konwiktorską mogą trafić młody Rafał Kujawa oraz Tomasz Frankowski.
W przypadku napastnika ŁKS-u trener „Czarnych Koszul” miał wątpliwości, czy 21-latek poradzi sobie w Warszawie. Jeśli chodzi zaś o transfer „Franka”, to popularny „Zielek” obawiał się, czy były król strzelców będzie w stanie trafiać do siatki w miarę regularnie, czy się nie zablokuje.
Do stolicy mógłby trafić Michał Chałbiński, lecz i tu jest pewien problem. Co prawda snajper Zagłębia Lubin w 2006 i 2007 r. do siatki trafiał regularnie (był nawet bliski korony króla strzelców, ale najpierw na jego drodze stanął Grzegorz Piechna, a rok później w realizacji tego celu przeszkodziła mu groźna kontuzja). 32-latek do dawnej formy już nie wrócił, w poprzednich rozgrywkach był tylko rezerwowym, a w obecnym w 9 spotkaniach trafił do siatki pięciokrotnie, lecz na trzecioligowych boiskach.